Protesty kobiet z rekordowymi zasięgami w sieci
Protesty osiągają rekordowe zasięgi także w mediach społecznościowych (fot. Piotr Molecki/East News)
Ponad 47 tys. publikacji w mediach tradycyjnych i ponad 3 mln w mediach społecznościowych pojawiło się w kontekście protestów kobiet, które trwają od czwartku – wynika z danych Press-Service Monitoring Mediów. Ekspertki podkreślają, że to rekordowe zasięgi, angażujące ogromną liczbę osób, co jest w Polsce wydarzeniem bezprecedensowym.
Z danych Press-Service Monitoring Mediów za okres 22-26 października wynika, że w mediach tradycyjnych (telewizja, internet, radio, prasa) łącznie pojawiło się prawie 47 tys. wzmianek o ogólnopolskich protestach kobiet w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego zakazującym aborcji także w przypadku ciężkich wad płodu.
Pośród mediów tradycyjnych o protestach kobiet najwięcej informacji było w internecie – 40,3 tys. publikacji, następnie w radiu – 5,08 tys., telewizji – 1,07 tys. i prasie – 493.
Dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska z Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że media internetowe oferują interaktywność i znacznie szybszą aktualizację, co przekłada się na zaangażowanie. – Z pewnością ruch wygenerowany wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego można nazwać jednym z najbardziej medialnych w 2020 roku, co jest zaskoczeniem, bo przecież jeszcze kilka dni temu wydawać się mogło, że zapamiętamy go jako rok pod znakiem koronawirusa - mówi.
Protesty osiągają rekordowe zasięgi także w mediach społecznościowych. Tylko w ciągu pięciu dni na platformach społecznościowych pojawiło się ponad 3 mln wpisów dotyczących ogólnopolskich protestów kobiet. Najwięcej z nich opublikowano na Facebooku – 1,8 mln, następny był Twitter – 994 tys., Instagram – 254 tys. i Wykop – 11 tys.
Olivia Drost, partnerka zarządzająca w agencji Spotlight, zwraca uwagę na aktywność influencerów. – Po raz pierwszy influencerzy wprost opowiedzieli się po stronie protestów. Wcześniej brali udział w akcjach społecznych, np. profrekwencyjnych – mówi.
Podkreśla, że nawet najbardziej zasięgowi twórcy tworzą publikacje dotyczące protestów kobiet. – Dobrym przykładem są Krzysztof Gonciarz i Kasia Gandor, którzy bardzo aktywnie działają na rzecz protestów – mówi.
Również TikTok stał się platformą do wyrażania sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Hasztag "strajkkobiet" ma ponad 111,3 mln wyświetleń, "piekłokobiet" 99,7 mln, "prawakobiet" 40,7 mln, a "wyroknakobiety" 34,6 mln.
Natalia Sisik, tiktokerka, podkreśla, że zasięgi protestów na TikToku są imponujące. – Pojawia się naprawdę ogromna liczba filmów związanych ze strajkiem, a pamiętajmy, że nie każdy dodaje hasztagi, więc tak naprawdę jest dużo więcej wyświetleń treści związanych ze strajkiem – mówi Sisik i dodaje, że użytkownicy TikToka często wykorzystują platformę do archiwizowania relacji z protestów. – Na Instagramie relacje znikają po 24 godzinach, a tu mogą zostać na dłużej – mówi Sisik.
Treści publikowane na platformie dotyczą również tworzenia transparentów czy makijaży z symbolem strajku, a hymnami strajków na TikToku stały się dwie piosenki – "God is a woman" Ariany Grande i "Królestwo Kobiet" Mery Spolsky i Kayah.
(BAE, 28.10.2020)