Wirtualna Polska za pieniądze z Google'a stworzyła serwis dla młodych
Wygląd serwisu oraz jego architektura zostały zaprojektowane z myślą o użytkownikach mobilnych (fot. materiały prasowe)
Vibez to nowy projekt Wirtualnej Polski skierowany do młodych odbiorców. Serwis wykorzystuje rozwiązania znane z aplikacji społecznościowych, jak m.in. stories z Instagrama czy Snapchata. Eksperci twierdzą, że jeśli twórcy serwisu mają pomysł na dotarcie do młodych ludzi, to projekt biznesowo może się udać.
Wygląd serwisu oraz jego architektura zostały zaprojektowane z myślą o użytkownikach mobilnych. Domyślnie wyświetla się w trybie dark mode, ale tylko w wersji na smartfon. W serwisie są trzy rodzaje sliderów. Treści można przewijać na kartach, które prezentują tzw. top story oraz poziomo, przeglądając kolejne teksty w danej sekcji. Z kolei przewijanie pionowe prowadzi do kolejnych sekcji tematycznych. Najciekawsze materiały prezentowane są na górze ekranu w formie krótkich stories.
"Serwis powstawał w koncepcji nie tyle mobile first, co mobile only, a główną ideą było podejście user first. Vibez stawia na nowych użytkowników, jego treści nie będą promowane na stronie głównej WP ani w żadnym innym serwisie Wirtualnej Polski" – mówi Jarek Żulpo, dyrektor Departamentu Rozwoju Produktu Wydawniczego WP Media SA.
W serwisie pojawią się materiały, które mają zainteresować młodych odbiorców, czyli związane z ekologią, gamingiem, edukacją seksualną, walką z dyskryminacją, ze zdrowiem psychicznym.
Zespół Vibeza składa się z osób w wieku od 18 do 23 lat. Redaktor prowadzącą serwisu jest Aneta Bańkowska.
"Vibez to pomysł na start-up wewnątrz korporacji. Propozycja dla młodych, nie duchem, tylko faktycznie, zupełnie inna niż wszystko, co robi Wirtualna Polska. To serwis z treściami i redakcją, której daliśmy pełną swobodę bez żadnych ograniczeń i konwenansów" – mówi Tomasz Bryja, dyrektor zarządzający Vibez.
Serwis został zrealizowany we współpracy z Google w ramach Google Digital News Initiative. To jedyna taka inicjatywa wydawnicza w tej części Europy, która została zakwalifikowana w kategorii dużych projektów – od 300 tys. do miliona euro dofinansowania.
Rafał Agnieszczak, przedsiębiorca internetowy, podkreśla, że skoro WP dostała pieniądze od Google'a na ten projekt, to łatwiej było jej ponieść ryzyko, by go uruchomić. – Na pierwszy rzut oka serwis wygląda podobnie do Noizz czy Newonce, jednak koncepcyjnie Vibez to bardzo innowacyjny pomysł. Artykuły, które w serwisie pojawiają się w formie stories, to absolutna nowość na polskim rynku – komentuje Agnieszczak. – Już jakiś czas temu Google stwierdził, że format stories to przyszłość. Trudno jednak stwierdzić, jakie będzie powodzenie biznesowe tego projektu – dodaje.
Z kolei Paweł Wujec, były dyrektor segmentu internet w Agorze, a obecnie prezes Grupy K2, mówi, że WP w konkurencji z gigantami technologicznymi nie ma szans, ale jeśli ma pomysł na grupę docelową, to projekt biznesowo może się udać. – Jeżeli Wirtualna Polska chce konkurować z TikTokiem czy Instagramem, to nie mają szans. Natomiast jeśli mają pomysł na dotarcie do niszy lub nawet subniszy jakiejś grupy młodych ludzi i jeśli wiedzą, jak zbudować lojalną grupę odbiorców, to może udać im się zbudować serwis, który będzie wartościowy sprzedażowo – mówi Wujec.
Tłumaczy, że z perspektywy dużego gracza zbudowanie niszowego serwisu jest trudne, bo zespół sprzedaży jest przyzwyczajony do produktów masowych. – Dobrym przykładem, który może nie zarabia dużych pieniędzy, ale jest skutecznie sprzedawany i ma świetny wizerunek, jest Noizz. Od czasu, kiedy naczelnym został Filip Połoska, serwis zmienił politykę redakcyjną, postawił wyraźnie na młodych milenialsów i treści trendsetterskie i to był dobry ruch – mówi.
W pierwszym półroczu 2020 roku Wirtualna Polska Holding zanotowała spadek przychodów ze sprzedaży o 22,15 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2019 i wyniosły one 260,8 mln zł. Z kolei zysk netto wyniósł 15 mln zł (spadek o 34 proc.). Gorsze wyniki finansowe spółka tłumaczy pandemią.
(BAE, 23.09.2020)