OBWE i Towarzystwo Dziennikarskie krytykują media publiczne
Andrzej Duda kilkakrotnie był "Gościem Wiadomości" podczas kampanii (screen: Vod.tvp.pl)
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie uznała, że relacje TVP podczas kampanii wyborczej "zdecydowanie sprzyjały urzędującemu prezydentowi". Towarzystwo Dziennikarskie mówi wręcz o "fałszerstwie całych wyborów".
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE opublikowało wstępne obserwacje z wyborów prezydenckich. Wśród elementów, które dały Andrzejowi Dudzie przewagę, wymienia stronniczość TVP. "Telewizja publiczna nie wywiązała się z prawnego obowiązku bycia bezstronną, a relacje TVP zdecydowanie sprzyjały urzędującemu prezydentowi" - podkreślono.
"Nadawca publiczny był wykorzystywany jako narzędzie kampanijne na rzecz prezydenta – to najbardziej rażąco niewłaściwe wykorzystanie mediów publicznych, jakie widzieliśmy w tej kampanii" - mówił podczas konferencji prasowej Thomas Boserup, szef misji oceniającej wybory ODIHR (cytat za: OKO.press). Misję ODIHR szczególnie zaniepokoiły "przypadki retoryki nietolerancji o charakterze ksenofobicznym, homofobicznym i antysemickim, szczególnie w kampanii obecnego prezydenta oraz u publicznego nadawcy".
Z kolei Towarzystwo Dziennikarskie wydało oświadczenie, w którym stwierdza, że "kampania wyborcza w mediach rządowych pozwala mówić o fałszerstwie całych wyborów". Zdaniem organizacji zamiast pluralizmu i bezstronności w mediach publicznych panowało "zohydzanie (…) głównego konkurenta przez cały czas kampanii, a nawet podczas ciszy wyborczej". TD wśród przewin "Wiadomości" TVP, TVP Info i serwisów informacyjnych Polskiego Radia wymienia "kłamstwa, przeinaczenia i opuszczenia; manipulacje językowe i wizualne; inwektywy i język nienawiści; podziały na swoich i obcych; szczucie na mniejszości". TD zapowiada opublikowanie raportu z monitoringu propagandy mediów w czasie kampanii.
(JSX, 15.07.2020)