Największy węgierski serwis obawia się uzależnienia od rządu Orbana
Index.hu podpisany przez 96 osób list opublikował też w wersji anglojęzycznej serwisu (screen: Index.hu)
Index.hu, największy węgierski portal informacyjny, krytykujący działalność rządu Viktora Orbana, poinformował czytelników, że jego niezależność jest zagrożona. 50 proc. w firmie Indamedia zarządzającej wpływami reklamowymi portalu przejął Miklos Vaszily, szef prorządowego nadawcy telewizyjnego.
Niecałe dwa lata temu portal stworzył barometr wskazujący na stopień niezależności od czynników zewnętrznych. Po raz pierwszy barometr wskazał stan zagrożenia. Do tej pory pozostawał na polu "niezależny". Jest jeszcze jedno pole - gdy wskazówka tam dotrze, będzie oznaczać koniec serwisu. - Index znalazł się pod bardzo silną presją, która może oznaczać koniec redakcji w dotychczasowym kształcie - napisał redaktor naczelny Szabolcs Dull. Pod listem podpisało się 96 osób. Nie wiadomo, na czym mają polegać zmiany w serwisie. Wiadomo jedynie, że część dziennikarzy zostanie przeniesiona do innych spółek.
Ostrzeżenie największego węgierskiego portalu pojawia się, gdy rządzący Węgrami od dekady Viktor Orban próbuje rozszerzać wpływy na media, wspomagając publicznymi środkami te lojalne wobec jego rządu. Serwis Bloomberg przypomina, że w 2016 roku jeden ze sprzyjających Orbanowi biznesmenów przejął dziennik "Nepszabadsag", a następnie go zamknął.
(MAC, 23.06.2020)