W obliczu koronawirusa rośnie społeczna odpowiedzialność biznesu
Dominika Kulczyk przekazała 20 mln zł na walkę z koronawirusem (fot. Piotr Molecki/East News)
Pandemia paraliżuje działalność gospodarczą, ale mimo to wiele firm włącza się do walki z koronawirusem. W ten sposób mały, średni i duży biznes odpowiada na społeczne oczekiwania.
Dominika Kulczyk, prezes Kulczyk Foundation, przekazała 20 mln zł Fundacji Lekarze Lekarzom na zakup diagnostycznego i ochronnego sprzętu medycznego.
Firma technologiczna Blulog zaoferowała szpitalom bezpłatnie zestawy urządzeń do pomiaru temperatury i wilgotności powietrza. Herbapol Lublin wraz z Zakładami Farmaceutycznymi Polpharma i restauracją Belveder dostarcza codziennie do warszawskich szpitali i stacji pogotowia ratunkowego ponad 500 posiłków wraz z syropami, herbatami i napojami ziołowymi. Producent garniturów marki Recman uruchomił produkcję maseczek i kombinezonów ochronnych dla szpitalnego personelu. Pierwszą ich partię przekaże Szpitalowi Wojewódzkiemu im. dr Ludwika Rydygiera w Suwałkach, gdzie firma ma swoją siedzibę. OTCF, właściciel marki odzieży sportowej 4F, podarował warszawskiemu szpitalowi 300 par gogli.
W pomoc włączają się także spółki giełdowe. PKN Orlen przeznaczy na walkę z koronawirusem 6 mln zł, PGE – 5 mln zł, a PGNiG – 4 mln zł. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zaoferowała 1 mln zł.
Biznes stał się korporacyjnym obywatelem
- Biznes sprawnie wykorzystuje narzędzia zarządzania kryzysowego, a jednocześnie odpowiada na społeczne oczekiwanie zaangażowania i wsparcia – komentuje Marzena Strzelczak, dyrektor generalna Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Organizacja ta prowadzi akcję #BiznesReagujeOdpowiedzialnie, która ukazuje działania firm podjęte w ramach walki z pandemią koronawirusa. - Firmy wdrażające CSR są świadome złożoności wieloaspektowego kontaktu z interesariuszami. Wiedzą, po jakie narzędzia i działania sięgnąć, by uwzględnić ich potrzeby, budując wartość równocześnie dla siebie, jak i otoczenia – dodaje Strzelczak.
Zdaniem prof. Bolesława Roka, dyrektora Centrum Badań Przedsiębiorczości Pozytywnego Wpływu na Akademii Leona Koźmińskiego, oferowane darowizny firm są bardziej odruchem humanitarnym niż działaniem wpisanym w strategię społecznej odpowiedzialności biznesu. - To kwestia powinności moralnej na poziomie ludzkim: aby wesprzeć społeczeństwo w potrzebie. Sytuacja ta wpłynie jednak na branżę CSR, ponieważ wcześniej oczekiwaliśmy podejmowania działań nie od biznesu, lecz od państwa. Teraz biznes stał się korporacyjnym obywatelem i pomoc z jego strony staje się coraz bardziej oczywista – komentuje Bolesław Rok.
Czy działania podjęte przez marki w czasie epidemii wpłyną na ich postrzeganie? - To nie jest dobry moment na skupianie się na budowaniu postrzegania marek. W tej bezprecedensowej sytuacji potrzebna jest każda pomoc, rozwaga, dyscyplina i solidarność – odpowiada Monika Pachniak-Radzińska, head of communication North & East Europe w DB Schenker. - Zarządzanie obecnie panującą sytuacją wymaga odwagi, odpowiedzialności i solidarności, szybkiej reakcji, ale i umiejętności patrzenia bardzo długofalowo. To istota społecznej odpowiedzialności biznesu – mówi Marzena Strzelczak.
(IKO, 24.03.2020)