Związkowa Alternatywa Dziennikarzy chce walczyć z "patologiami w branży"
Związkowa Alternatywa Dziennikarzy jest jednostką organizacyjną Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa (fot. Pixabay)
Nowo powstała organizacja zawodowa dziennikarzy sprzeciwia się omijaniu umów etatowych, wymuszaniu samozatrudnienia na pracownikach mediów i mobbingowi.
Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa, którego przewodniczącym jest Piotr Szumlewicz, powołał jako swoją jednostkę organizacyjną Związkową Alternatywę Dziennikarzy. Ma ona walczyć z "patologiami w branży", przede wszystkim z omijaniem umów etatowych i "wymuszaniem samozatrudnienia na pracownikach mediów". Organizacja przypomina, że zgodnie z art. 22 Kodeksu pracy umowa etatowa musi być zawarta z pracownikiem, jeśli określone jest miejsce i czas pracy oraz podległość służbowa.
"Mimo to w dziennikarstwie etaty stały się rzadkością, a prawo jest łamane w największych polskich mediach. Praca w mediach jest bardzo niestabilna, a na dodatek często spotykaną patologią jest niewypłacanie wynagrodzeń na czas, co sprawia, że dziennikarze żyją w ciągłej niepewności i większość z nich nie może planować najbliższej przyszłości" - oświadcza biuro prasowe ZZ Związkowa Alternatywa. Organizacja apeluje o zgłaszanie przypadków mobbingu i dyskryminacji oraz domaga się odpartyjnienia mediów publicznych.
- Nawiązywanie współpracy, bo zatrudnianie to złe słowo, z dziennikarzami na podstawie umów cywilnoprawnych to głęboko posunięta patologia – zgadza się Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska. - Podstawą zatrudnienia dziennikarzy bezwzględnie powinna być umowa o pracę, a nie umowy cywilnoprawne czy działalność gospodarcza. Jeśli dziennikarz jest zatrudniony przez redakcję na etacie, nie ma wątpliwości, dla kogo pracuje. To bezpieczeństwo socjalne dziennikarzy ma też znaczenie w kontekście emerytalnym – dodaje Lewicki.
(JSX, 09.03.2020)