Spadek udziału spotów reklamujących żywność w programach dla dzieci
KRRiT po raz trzeci przeprowadziła monitoring systemu samoregulacji (fot. materiały prasowe)
Do 3,6 proc. zmniejszył się udział spotów reklamujących żywność w programach dla dzieci do 12 lat w ogólnej liczbie reklam - wynika z raportu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W porównaniu najnowszych danych z tymi z 2014 to spadek o 6,5 pkt. proc.
KRRiT po raz trzeci przeprowadziła monitoring systemu samoregulacji. Tym razem badanie odbyło się w dwóch okresach (lipiec – grudzień 2018 rok i styczeń – czerwiec 2019 rok) i obejmowało spoty nadawane w godzinach od 6 do 20. Z analizy wynika, że nadawcy programów dla dzieci zrezygnowali z emisji reklam słodyczy, chipsów, napojów i słonych przekąsek. „W programach adresowanych do najmłodszych widzów praktycznie nie emitowano reklam produktów spożywczych, dla których, zgodnie z porozumieniem, nie przewidziano żadnych kryteriów pozwalających na reklamę” - podano w komunikacie.
Podkreślono przy tym, że prawidłowość ta dotyczy nie tylko programów, których nadawcy przystąpili do porozumienia, lecz również trzech dodatkowych programów, czyli Boomerang, Cartoon Network i Top Kids. Ponadto w programach dla dzieci nadawano znacznie mniej reklam żywności (6 proc.) niż w programach uniwersalnych (26 proc.). Wskazano również, że ograniczono kontakt dzieci z reklamami żywności i napojów, które mogą prowadzić do nadwagi lub otyłości. W ujęciu długoterminowym (względem danych z lat 2014, 2015 i 2016) w żadnym z prezentowanych okresów w zbadanych programach dla dzieci nie wystąpiły reklamy chipsów ziemniaczanych i słonych przekąsek. Nie ma jednak danych pokazujących, czy przełożyło się to na rzeczywisty spadek spożycia niereklamowanych produktów wśród dzieci.
- System samoregulacyjny zaspokaja oczekiwania społeczne, nie powodując przy tym perturbacji po stronie biznesowej - skomentował Andrzej Gantner, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. A prezes Rady Reklamy Agnieszka Kępińska-Sadowska zaznaczyła, że rodzice mogą zgłaszać reklamy, które uznają, że są nieodpowiednie dla dzieci. - Od początku roku dostaliśmy kilka tysięcy skarg z zapytaniami, czy dana reklama jest etyczna - mówiła Kępińska-Sadowska.
Raport został zaprezentowany na piątkowej konferencji "Odpowiedzialny Marketing – efekty samoregulacji w obszarze reklamy żywności skierowanej do dzieci”. Według najnowszych wyników samoregulacji, która wprowadza ograniczenia w kierowanej do dzieci reklamie żywności jej producentom i dystrybutorom oraz nadawcom telewizyjnym, skuteczność dobrowolnego porozumienia wynosi 98 proc. - Doświadczenie pokazuje, że dobrze skonstruowany system samoregulacji może być bardziej skuteczny niż twarde prawo - mówił na konferencji Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Porozumienie samoregulacyjne zostało przyjęte w 2014 roku dzięki współpracy nadawców telewizyjnych, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Polskiej Federacji Producentów Żywności oraz Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy.
(IKO, 24.02.2020)