Mikołaj Wójcik odchodzi z Legii Warszawa
Mikołaj Wójcik w "Fakcie" pracował ponad sześć lat, a w Legii niecałe sześć miesięcy (fot. Legia.com)
Mikołaj Wójcik, wieloletni dziennikarz "Faktu", po zaledwie sześciu miesiącach odchodzi z Legii Warszawa. Odejście potwierdził w piątek wieczorem na Twitterze.
- W Legii mam pracować do 29 lutego. Obowiązuje mnie tajemnica, ale mogę powiedzieć, że nie wracam do mediów i nie będę pracować dla państwowej spółki giełdowej - mówi "Presserwisowi".
Pracę w Legii Warszawa zaczął na początku września. W październiku objął nową dla klubu funkcję dyrektora komunikacji zewnętrznej. Zarządzał mediami klubowymi i odpowiadał za produkcję materiałów na stronie internetowej, w mediach społecznościowych oraz aplikacji mobilnej. Tuż po jego przyjściu z klubu odszedł dotychczasowy dyrektor marketingu, który pracował jeszcze krócej, bo zaledwie dwa miesiące.
- W ciągu pół roku, we współpracy ze znakomitym zespołem, wdrożyliśmy nową stronę internetową Legia.com, wprowadziliśmy z sukcesem nową aplikację, którą w miesiąc zainstalowało kilkanaście tysięcy osób. Powstała nowa polityka medialna dotycząca publikowania treści. Praca dla swojego ukochanego klubu to fantastyczne doświadczenie, dzięki któremu bardzo dużo się nauczyłem, ale też czas, w którym dostawałem wiele propozycji pracy, które pozwoliłyby mi lepiej zdyskontować moje 20-letnie doświadczenie w dziennikarstwie politycznym - napisał w wewnętrznym e-mailu do pracowników Legii. - Niedługo będę mógł oficjalnie poinformować o moim nowym zajęciu, bo jedną z tych ofert zdecydowałem się przyjąć. I dlatego wraz z końcem lutego kończy się moja fantastyczna przygoda w Legii - wyjaśniał przyczyny odejścia.
Jego stanowisko zostanie podzielone na dwie osoby. Funkcję dyrektora komunikacji obejmie Izabela Kruk, która będzie łączyła ją z rolą rzecznika prasowego. Czasowo do klubu wraca Artur Adamowicz, mający odpowiadać za marketing, koordynować pracę klubowych mediów i zmiany organizacyjne z tym związane.
Mikołaj Wójcik przed przyjściem do Legii, do końca sierpnia ub.r., przez 6,5 roku pracował w dzienniku "Fakt", gdzie był szefem działu polityki. Wcześniej pracował w "Naszym Dzienniku", następnie był zastępcą szefa krajowego w "Dzienniku Gazecie Prawnej" i dziennikarzem działu politycznego "Dziennika".
(MAC, 17.02.2020)