Telewizja Polska ma przeprosić byłego lidera pomorskiego KOD
Sąd nie uwzględnił roszczeń finansowych Radomira Szumełdy, który żądał 25 tys. zł zadośćuczynienia (screen YouTube.com/Superstacja)
TVP ma przeprosić byłego lidera pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji Radomira Szumełdę za nierzetelny materiał w TVP Gdańsk. Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł w procesie cywilnym, że Szumełda został zniesławiony.
Materiał, w którym zdaniem sądu naruszono dobra osobiste Szumełdy, został wyemitowany w TVP Gdańsk 21 maja 2018 roku. Dotyczył awantury między zwolennikami i przeciwnikami rządu, do której doszło podczas spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim w historycznej sali BHP. Przypomniano w nim też incydent z sierpnia 2016 roku na pogrzebie "Inki" i "Zagończyka".
Sąd uznał za nierzetelną informację podaną w materiale, że Szumełda na uroczystości pogrzebowe przyszedł z zabandażowaną ręką, a potem twierdził, że został zaatakowany w tłumie i rana jest skutkiem tego ataku. W związku z tym TVP ma na siedem dni umieścić na portalu internetowym TVP Gdańsk oraz wyemitować w jednym z programów tej stacji oświadczenie z przeprosinami.
Sędzia Piotr Kowalski uznał jednak, że część materiału, w której pojawiły się wypowiedzi przedstawiające KOD jako organizację wichrzycielską i prowokującą zajścia, nie stanowi naruszenia dóbr osobistych Szumełdy. "Zdaniem sądu, dziennikarz ma prawo dokonywać ocen ruchów społecznych czy politycznych. Porusza się on tutaj w granicach wolności słowa gwarantowanych mu konstytucyjnie" - ocenił.
Sąd nie uwzględnił roszczeń finansowych Radomira Szumełdy, który żądał 25 tysięcy zł zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny. Do zamknięcia wydania "Presserwisu" Telewizja Polska nie odpowiedziała na naszą prośbę o komentarz.
(PAP/MNI, 28.01.2020)