W których przepisach tkwi diabeł? Relacja z warsztatów dziennikarskich o prawie
W szkoleniu uczestniczyli dziennikarze i redaktorzy prasy, radia, telewizji i portali internetowych (fot. Wojciech Artyniew)
Grono 32 dziennikarzy i redaktorów uczestniczyło w warsztatach "Know-how: prawo w dziennikarstwie" zorganizowanych przez magazyn "Press". Odbyły się w warszawskiej siedzibie Wolters Kluwer Polska, a prelegentami byli m.in. Bertold Kittel, Ewa Siedlecka, Ewa Usowicz, Beata Biel i Patryk Słowik.
Podczas warsztatów doświadczeni dziennikarze, którzy na co dzień borykają się z tematyką prawną, podzielili się wiedzą z przedstawicielami redakcji z całej Polski. O tym, co wolno dziennikarzowi śledczemu, a czego mu nie wolno, opowiadał Bertold Kittel, Dziennikarz Roku 2018, reporter magazynu "Superwizjer" TVN. - Od prawie 20 lat mamy ustawę o dostępie do informacji publicznej, a wciąż borykamy się z uzyskaniem często podstawowych danych - mówił Kittel. Opowiedział, w jaki sposób zdobywać informacje w zależności od etapu i rodzaju postępowania przygotowawczego i procesowego, jak postępować z materiałami pozyskanymi w tych postępowaniach.
- Dokumenty są wiarygodniejszym źródłem informacji niż ludzie. Ludzie wielokroć próbowali mnie wprowadzić w błąd, a ze sfałszowanym dokumentem jeszcze w swojej pracy się nie spotkałem - opowiadał Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej" (dwukrotny laureat Grand Press za materiały o wrogich przejęciach spółek handlowych i cykl o tzw. mafii lekowej). - Oczywiście w przypadku dokumentów też trzeba być czujnym, bo mogą być na przykład niekompletne albo nieaktualne. Co nam po wyroku sądu pierwszej instancji, jeżeli nie wiemy, jak sprawa zakończyła się w apelacji? - mówił Słowik.
Ewa Usowicz z Wolters Kluwer Polska pokazała, gdzie szukać newsów prawnych (fot. Wojciech Artyniew)
- Polskie prawo prasowe nie wymaga od dziennikarzy bezstronności, tylko rzetelności, a to nie jest to samo. Człowiek myślący nie jest bezstronny - przekonywała Ewa Siedlecka, publicystka "Polityki". - Sprawozdawanie z pola walki prawnej nie różni się od pracy sprawozdawcy wojennego, sytuacja zmienia się z godziny na godzinę, jest mnóstwo zasadzek i pól minowych. A do tego człowiek angażuje się emocjonalnie - opowiadała Siedlecka. Radziła śledzącym zmiany prawa szczególnie uważnie przyglądać się przepisom przejściowym i końcowym. - To tam tkwi diabeł - mówiła Siedlecka.
Gdzie w internecie szukać orzeczeń sądowych z uzasadnieniami, a także jak śledzić na bieżąco procesy legislacyjne, pokazała Ewa Usowicz, dyrektor serwisów informacyjnych w Wolters Kluwer Polska. Natomiast Beata Biel z Fundacji Reporterów zademonstrowała szereg narzędzi do fact-checkingu.
Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej" przypomniał, że tajemnica dziennikarska to obowiązek, a nie prawo (fot. Wojciech Artyniew)
- Z naszych statystyk wynika, że 65 procent spraw o ochronę dóbr osobistych przegrywa się na etapie redagowania i publikowania materiałów. To przez tytuł, lead albo zdjęcie na okładce - przestrzegał dziennikarzy mecenas Maciej Gustaw Zaborowski, partner zarządzający kancelarii Kopeć & Zaborowski. Na konkretnych przykładach pokazał, jak prawnicy analizują materiały prasowe, które mają stać się przedmiotem postępowania sądowego, i jakich błędów dziennikarze powinni przede wszystkim unikać, aby nie narażać się na odpowiedzialność karną i cywilną albo przynajmniej wytrącić prawnikom strony przeciwnej argumenty.
Zapis wystąpień prelegentów "Know-how: prawo w dziennikarstwie" zostanie opublikowany w listopadowo-grudniowym numerze magazynu "Press" .
Patronem medialnym warsztatów był serwis Prawo.pl.
(GK, 26.09.2019)