Daniel Rząsa poleca ulubione apki
Bezpieczeństwo danych, dzielenie rachunków ze znajomymi, porównywanie statystyk – swoje ulubione apki poleca Daniel Rząsa, redaktor naczelny 300gospodarka.pl
ProtonVPN
(ProtonVPN AG, wersja darmowa i płatna – 4–24 dol. za miesiąc)
Jeśli od czasu do czasu podłączamy się do nieznanych sieci wi-fi, warto się upewnić, że jesteśmy bezpieczni i nasze dane nie są widoczne dla innych. Jednym z prostych i skutecznych sposobów na wzmocnienie bezpieczeństwa naszych danych jest łączenie się przez Virtual Private Network (VPN). Aplikację ProtonVPN opracowali ludzie stojący za ProtonMailem – przez wielu uważanym za jedną z najbezpieczniejszych skrzynek e-mailowych na świecie, używaną także przez część dziennikarzy śledczych do wymiany zaszyfrowanych informacji. Była to dla mnie wystarczająca rekomendacja do skorzystania z ich oferty VPN.
ColorNotes
(Notes – darmowa)
Pozwala tworzyć dwa typy wirtualnych fiszek – notatka i check-lista – a następnie „przyklejać je” w dowolnym miejscu na pulpicie naszego telefonu. Mój telefon jest wręcz oklejony takimi kolorowymi fiszkami w formie list „to do”, w których zapisuję np. pomysły na artykuły czy listy zakupów. Listy są automatycznie zapisywane w chmurze, więc nie ma obaw, że je stracimy. Proste, wygodne, intuicyjne i funkcjonalne – czego chcieć więcej?
Splitwise
(Splitwise – darmowa)
Jeśli jeździcie czasem na wakacje w kilkuosobowych grupach, na pewno kojarzycie ten moment w restauracji, kiedy przychodzi do płacenia i trzeba podzielić rachunek. Zwykle trwa to wieczność. Splitwise to genialna aplikacja, która pozwala nam tworzyć grupy wyjazdowe i wpisywać wszystkie wspólne wydatki, dzieląc je w dowolny sposób między uczestników. Następnie Splitwise oblicza i odnajduje najprostszą drogę oddawania sobie pieniędzy. Dziś nie wyobrażam sobie grupowego wyjazdu bez tej apki.
Economist Espresso
(The Economist Newspaper Limited – darmowa i płatna – 29,99 zł miesięcznie)
Niewielka aplikacja, która pozwala odnaleźć się w świecie przeładowanym informacjami. Espresso wrzuca codziennie pięć krótkich, 150-wyrazowych newsów na wybrane tematy z odpowiednim kontekstem. Można je przeczytać w kilka minut jeszcze w łóżku i dowiedzieć się, co dziś w świecie piszczy. Wersja darmowa pozwala na odczytanie jednego artykułu dziennie, a wersja pełna dostępna jest też dla prenumeratorów „The Economist”.
Economist World in Figures
(The Economist Newspaper Limited – darmowa i płatna – 31,09 zł za element)
Świetna aplikacja od „The Economist”, tym razem z danymi. Dzięki niej możemy zagłębiać się w rankingi, zestawienia, wykresy i porównywać ze sobą na przykład statystyki dotyczące wybranych państw. Dostępne są też teksty z tygodnika, z działu Graphic Detail. Najciekawszym elementem World in Figures jest gra Factquest, gdzie musimy na czas odpowiadać na pytania, takie jak np. które państwo – Jemen, Chiny czy Mali – ma największą populację migrantów.
Moje Mapy
(Google LLC – darmowa)
Jestem mapowym geekiem. Od dzieciństwa rysowałem mapy – prawdziwe i zmyślone – w zeszytach i na serwetkach, ale odkąd zainstalowałem Moje Mapy, robię to na smartfonie. Mam oddzielne mapy na zakończone podróże i te planowane, a nawet na wszystkie loty, które odbyłem w życiu. Moje Mapy przydają się też w pracy, bo do każdej mapy możemy łatwo wygenerować kod i osadzić ją na dowolnej stronie. Dzięki temu każdy dziennikarz może szybko zwizualizować wybrany zestaw danych na mapie, nawet jeśli nie ma pojęcia o programowaniu.
(06.09.2019)