Reporterzy bez Granic potępiają zachowanie polskiej policji wobec dziennikarzy
1 sierpnia podczas zgromadzenia narodowców w Warszawie policja rzuciła na ziemię fotoreportera "GW" Jędrzeja Nowickiego (fot. Agata Kubis/OKO.press)
Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) opublikowała oświadczenie, w którym potępia zachowanie policji w stosunku do dziennikarzy podczas demonstracji narodowców w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Policja rzuciła na ziemię Jędrzeja Nowickiego z "Gazety Wyborczej", a Macieja Piaseckiego z OKO.press usunęła ze zgromadzenia.
RSF zwraca uwagę, że policja zaatakowała jednego reportera, a ze zgromadzenia usunęła dwójkę innych. "Incydenty te stanowią poważne naruszenie wolności informacji i wskazują na stopniowy spadek możliwości swobodnego relacjonowania przez reporterów publicznych wydarzeń w Polsce" - oświadczyło biuro RSF na Unię Europejską i Bałkany. "Wzywamy polskie władze do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia dziennikarzom bezpiecznej pracy" - dodało.
1 sierpnia podczas zgromadzenia narodowców na placu Krasińskich w Warszawie policja rzuciła na ziemię fotoreportera "Gazety Wyborczej" Jędrzeja Nowickiego. – W czasie fotografowania akcji policji, kiedy usuwali siłą kontrdemonstrację, która stała pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, zostałem w pewnym momencie pociągnięty za szyję przez jednego z policjantów i rzucony do tyłu – relacjonował "Presserwisowi" Nowicki.
Dziennikarka Agata Szczęśniak z OKO.press została spisana i pouczona przez policjantów za rozdawanie ulotek z wydrukowanym wierszem "Budując barykadę". Usłyszała, że "organizatorom się to nie podoba". Z kolei Maciej Piasecki z OKO.press został usunięty ze zgromadzenia na prośbę organizatorów.
W tym roku Polska w przygotowywanym przez RSF Światowym Indeksie Wolności Prasy w porównaniu z 2018 rokiem spadła o jedno miejsce, na 59. pozycję. Znajdujemy się między Mauritiusem a Gruzją, w grupie państw, w których występują wyraźne problemy z poszanowaniem wolności prasy.
(JSX, 09.08.2019)