SDP i RPO przeciwko zaostrzeniu art. 212
Pod oświadczeniem podpisał się m.in. prezes SDP Krzysztof Skowroński (screen: YouTube/Telewizja wPolsce)
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich apeluje o wycofanie zmian w Kodeksie karnym dotyczących pomówienia. Zmiany krytycznie ocenia też Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W czwartek Sejm przegłosował nowelizację, która przewiduje, że pomówienie będzie mogło być ścigane z urzędu. SDP chce całkowitej likwidacji art. 212.
Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich opublikował we wtorek oświadczenie, w którym protestuje przeciwko zaostrzeniu art. 212 Kodeksu karnego oraz apeluje do Senatu i prezydenta o wycofanie się z tej zmiany. SDP chce także, by parlament całkowicie zlikwidował art. 212. Pod oświadczeniem podpisał się m.in. prezes SDP Krzysztof Skowroński.
Zdaniem SDP "proponowana regulacja prawna jest (…) utrwaleniem patologii polskiego wymiaru sprawiedliwości poprzez utrzymywanie w nim represji karnych w sprawach dotyczących wolności słowa i wyrażania opinii, co dla dziennikarzy jest szczególnie dotkliwe, o czym przekonujemy się na co dzień w swojej pracy".
W poniedziałek rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar skierował do Senatu opinię do nowelizacji. Jego zdaniem w efekcie zmian może dojść "do paradoksalnej sytuacji, że samo pomówienie nie będzie ścigane (gdy np. pokrzywdzony nie będzie tym zainteresowany), ale działania uboczne wobec tego czynu będą ścigane z urzędu". Bodnar pisze, że nowy przepis może "stanowić narzędzie służące wywołaniu efektu mrożącego i ograniczenia wolności słowa" jako "narzędzie wywierania presji na niewygodnych dziennikarzy i aktywistów".
Projekt nowelizacji został przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Do par. 2 art. 212 kk, który mówi, że kto dopuszcza się pomówienia "za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku", dopisano paragraf 2a. Ten stwierdza, że "tej samej karze podlega, kto w celu popełnienia przestępstwa określonego w § 1 albo po jego popełnieniu tworzy fałszywe dowody na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłania inne osoby do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią".
Za zmianami 16 maja głosowało 263 posłów, w tym 223 z PiS. Projekt trafi do Senatu, który 24 maja będzie mógł wprowadzić swoje poprawki. Potem ustawa trafi do prezydenta.
(JSX, PAP, 22.05.2019)