"Superwizjer" o "farmie trolli". Jej właściciel przeprasza
Na Newsweb.pl publikowano zmyślone lub zmanipulowane informacje dotyczące m.in. imigrantów i opozycji (screen: Tvn24.pl)
Po reportażu „Superwizjera” TVN autorstwa Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej o należącym do HGA Media serwisie publikującym fake newsy, szef firmy Albert Wójcik twierdzi, że strona działała bez jego wiedzy. Serwis został zamknięty jesienią, a jego b. właściciel zapowiada stworzenie platformy fact checkingu do walki z tego typu treściami.
W reportażu „Superwizjera” pt. "Farma trolli" pokazano kulisy działania serwisu Raportdnia.pl (wcześniej Newsweb.pl). Firma HGA Media, właściciel Pikio.pl, kupiła serwis od jego założyciela Marcina P. na początku 2018 roku. Redakcja serwisu mieściła się na poddaszu budynku, w którym działają serwisy HGA Media. Jej szefem pozostał Marcin P.
Dziennikarze „Superwizjera” zatrudnili się w redakcji serwisu w lipcu ub.r. Na stronie publikowano zmyślone lub zmanipulowane teksty dotyczące m.in. imigrantów, polskiej opozycji czy UE, np. o kleszczach w Niemczech, które miały pojawić się wraz z napływem uchodźców. Pracownicy Newsweb.pl/Raportdnia.pl potrafili w ciągu ośmiogodzinnego dyżuru napisać po kilkanaście takich tekstów.
„To jest takie nowoczesne dziennikarstwo, co z dziennikarstwem prawdziwym nie ma nic wspólnego. Człowiek siedzi i wymyśla jakieś bzdury. Dziennikarze to nad jednym tekstem trzy dni siedzą, a my piszemy po dziesięć dziennie” – mówił w materiale „Superwizjera” Dominik S., zastępca redaktora naczelnego.
Z materiału „Superwizjera” wynika również, że osoby zatrudnione w serwisie Newsweb.pl/Raportdnia.pl administrowały blisko 30 stronami na Facebooku, na których zamieszczano teksty i memy, które atakowały konkretne osoby, np. byłą premier Ewę Kopacz i Rafała Trzaskowskiego. Dziennikarze ustalili, że jednym z miejsc, gdzie pojawiały się treści z Newsweb.pl/Raportdnia.pl, był profil "Wspieram rząd PiS" na Facebooku, do którego dostęp miał szef serwisu. Założyciel profilu w rozmowie z „Superwizjerem” podał, że dostęp do tego konta miał także Dariusz Matecki, bloger, były pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości, obecnie szczeciński radny, polityk Solidarnej Polski. Wójcik zaprzeczał, że firma ma cokolwiek wspólnego z profilem. Z kolei Matecki w trakcie emisji reportażu na Twitterze komentował na bieżąco materiał „Superwizjera”, krytykując go i podważając warsztat dziennikarzy. Jednak jak dotąd niczemu nie zaprzeczył.
W reportażu pokazano także rozmowę z przedstawicielami HGA Media kilka tygodni po przekazaniu im dziennikarskich ustaleń na temat działalności serwisu. Przyznali, że kupno Newsweb.pl było błędem. Serwis został zamknięty, podobnie jak strony z nim związane, a właściciele firmy zakończyli współpracę z Marcinem P. Poinformowano również, że firma odcina się od treści na Newsweb.pl i że przelała 25 tys. złotych na konto Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita. Komunikat w tej sprawie ukazał się także na stronie HGA Media w dniu emisji reportażu.
Po emisji reportażu dziennikarz Jan Rojewski przypomniał w poście na Facebooku, że o działalności Newsweb.pl pisał w tygodniku "Polityka" już w sierpniu 2018 roku. Poinformował, że wielokrotnie próbował skontaktować się z Bertoldem Kittelem, który pracował nad materiałem. "Pan Kittel nigdy się ze mną nie skontaktował. Ponieważ dobrze wiem, że bez mojego tekstu nigdy by się tym tematem nie zainteresował, uważam to po prostu za grube nadużycie i rzecz poniżej etyki zawodowej. A Newsweb, którym teraz się zajmujecie został zamknięty pół roku temu po moim materiale. Nie waszym. To jest po prostu kłamstwo" - napisał Rojewski. Komentarza Bertolda Kittela nie udało nam się uzyskać.
W nocy z soboty na niedzielę Wójcik oświadczył, że serwis działał "pod dachem" jego firmy, ale za jego plecami. Zapowiedział także zainwestowanie w platformę, która będzie walczyć z fake newsami i serwisami typu Newsweb.pl.
(PD, 01.04.2019)