4. "Gra o tron": Fabuła
HBO milczy. Trzeba więc liczyć na innych twórców. Pisarz George R.R. Martin przyznawał, że po finałowej serii fani raczej nie powinni spodziewać się happy endu.
Nikolaj Coster-Waldau, grający Jaime'go Lannistera, mówił z kolei, że podczas bitwy z nieumarłymi zginie wielu ludzi, którzy przejdą na ich stronę. Kto, ilu czy będzie wśród nich on sam - tego nie powiedział.
Najwięcej zdradził Kit Harington, który w serialu gra Jona Snowa. W "GQ Australia" powiedział: - Ostatni sezon "Gry o tron" został tak zaplanowany, żeby nas załamać. Pod koniec wszyscy byliśmy zdruzgotani. Nie wiem, czy płakaliśmy, bo było nam smutno, czy dlatego, że to było tak strasznie męczące