"Rzeczpospolita" z reklamą promującą prezydenta Chin i jego reformy

Bogusław Chrabota - redaktor naczelny "Rzeczpospolitej"(fot. Szymon Jankowski)
W czwartkowej "Rzeczpospolitej" (Gremi Media) opublikowana została całostronicowa reklama promująca przywódcę Chin prezydenta Xi Jinpinga i przeprowadzane przez niego reformy. Redaktor naczelny dziennika Bogusław Chrabota informuje, że reklamy nie widział ze względu na urlop.
Reklama została umieszczona na całej stronie A24, w dziale Ekonomia i Rynek. Składa się z artykułu pt.: "Xi Jinping: człowiek, który wprowadza chińskie reformy w nową erę" i kilku fotografii. Te pokazują prezydenta np. podczas rozmów z pracownikami gospodarstwa na prowincji czy w czasie otwarcia wystawy w jednym z muzeów. Tekst opisuje m.in. reformy, które "na wielu frontach" przeprowadza Xi Jinping, gigantyczny wzrost gospodarczy tego państwa i zadowolenie samych mieszkańców.

Reklama Xi Jinpinga pojawiła się w dziale Ekonomia i Rynek dziennika
Redaktor naczelny "Rz" w rozmowie z "Presserwisem" mówi, że ze względu na urlop reklamy nie widział. Zaznacza jednak, że tematem Chin zajmuje się zawodowo i "prawdą jest, że Xi Jinping w fundamentalny sposób reformuje tej kraj". – Owszem, to jest państwo autorytarne, nie ma tam swobód demokratycznych takich, jak byśmy chcieli, nie ma mocnej zasady ochrony praw człowieka, ale kraj się błyskawicznie reformuje. Jeżeli o tym jest tekst, to jest zgodny z prawdą – komentuje Chrabota.
Podkreśla, że reklama "na pewno ma charakter komercyjny", lecz po szczegóły odsyła do swojego zastępcy Michała Szułdrzyńskiego. Ten mówi krótko: "Nie komentujemy jako redakcja decyzji podjętych przez biuro reklamy" i odsyła do Jarosława Machockiego, członka zarządu ds. komercyjnych.
Machocki nie udziela informacji na temat tego, kto zamówił reklamę. – To tajemnica handlowa – stwierdza. Zapewnia, że nie każdy materiał reklamowy jest zamieszczany w dzienniku. – Zawsze patrzymy, co w nim się znajduje – mówi. Dopytywany, czy reklama promująca Xi Jinpinga budziła wątpliwości, odpowiada: "To jest materiał komercyjny, który został zamieszczony, tyle mogę powiedzieć".
(KW, 28.12.2018)
