Youtuberka SexMasterka wygrała w sądzie sprawę o hejt
"Skończyły się czasy, gdzie hejt i obraźliwa krytyka są dopuszczalne" - powiedziała SexMasterka w materiale na YouTube, informującym o sprawie (screen: Youtube.com/SexMasterka)
Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał rację Anieli Bogusz, prowadzącej kanał SexMasterka na YouTube, która pozwała za naruszenie dóbr osobistych youtubera Maksa Krasonia.
Sprawa dotyczy filmu opublikowanego w 2016 roku przez Maksa Krasonia, w którym wypowiedział się krytycznie na temat SexMasterki i jej partnera Tomasza Woźniakowskiego.
W połowie grudnia 2018 roku youtuberka poinformowała, że w lipcu warszawski Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 30 listopada 2016 roku, nakazując Maksowi Krasoniowi publikację przeprosin na kanale Max Krasoń (przez tydzień, w formie pisemnej).
Sąd orzekł, że prowadzący kanał Max Krasoń ma zapłacić 4 tys. zł na rzecz PCK oraz zapłacić poszkodowanym (Bogusz i Woźniakowskiemu) zwrot kosztów procesu i postępowania apelacyjnego.
"Obrażając w internecie, każdy musi mieć świadomość, że krzywdzi" - powiedziała SexMasterka w materiale na YouTube, informującym o sprawie. Zaznaczyła, że nie mogła zignorować sytuacji, gdy ktoś hejtował nie tylko ją, ale również jej przyjaciół i rodzinę. "Skończyły się czasy, gdzie hejt i obraźliwa krytyka są dopuszczalne" - dodała.
(IKO, 20.12.2018)