Cda.pl na czarnej liście amerykańskich producentów filmowych
Amerykańskie stowarzyszenie producentów filmowych twierdzi, że na Cda.pl można obejrzeć treści naruszające prawa autorskie (screen: Cda.pl)
Amerykańskie stowarzyszenie producentów filmowych (MPAA) wpisało serwis streamingowy Cda.pl na czarną listę stron łamiących prawo autorskie. Firma odpiera zarzuty, ale nie podjęła jeszcze decyzji, jakie kroki w tej sprawie podejmie.
Jak podał „Puls Biznesu”, na początku października MPAA przygotowało dokument z listą serwisów pokazującą "obecną naturę i skalę internetowej kradzieży treści”. Na liście znalazło się ponad 30 serwisów z całego świata, w tym polski Cda.pl.
O serwisie napisano, że jest "najpopularniejszą piracką stroną internetową w Polsce", na której użytkownicy "mogą znaleźć i obejrzeć treści naruszające prawa autorskie". W dokumencie cytowanym przez "PB" zwrócono uwagę, że operator korzysta z usług firmy Cloudflare, która oferuje m.in. optymalizację stron i ochronę przed atakami z zewnątrz. Jak podano, Cda.pl maskuje z jej pomocą adres IP strony przed posiadaczami praw autorskich.
Wolfgang Laskowski, rzecznik Cda.pl, w rozmowie z „Presserwisem” odpiera zarzuty MPAA. Podkreśla, że firma korzysta z usług Cloudflare przede wszystkim do ochrony przed atakami typu DDoS i optymalizacji streamingu filmów. - W przypadku serwisów takiego jak nasz, z którego korzysta miesięcznie siedem-osiem milionów użytkowników, musimy ten ruch na stronie bardzo rozsądnie optymalizować. I robimy to m.in. za pośrednictwem Cloudflare. To nie służy do tego, żeby cokolwiek ukrywać – zapewnia Laskowski.
Spółka w wydanym komunikacie odnosi się do zarzutów MPAA, a także do samej publikacji "PB". W jej ocenie informacja podana przez gazetę jest niepełna i jednostronna oraz może stanowić naruszenie jednego z punktów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie nadużyć na rynku.
Według danych PBI/Gemius w sierpniu Cda.pl odwiedziło 7,02 mln internautów. Właściciel serwisu, spółka CwMedia, zapowiadał w 2017 roku, że zamierza wejść na rynek NewConnect, co wzbudziło kontrowersje w branży medialnej.
(PD, 12.10.2018)