Dziennikarze telewizji w Uzbekistanie mają zakaz mówienia o byłym prezydencie
Islam Karimow rządził Uzbekistanem przez 27 lat (screen: Youtube.com/Al Jazeera English)
Pracownikom telewizji w Uzbekistanie zakazano wspominania na antenie byłego prezydenta tego kraju Islama Karimowa, który zmarł w 2016 r. - relacjonuje miejscowy oddział Radia Swoboda.
Redaktorowi jednego z kanałów telewizyjnych nakazano "mniej mówić" o Karimowie i więcej wspominać o obecnym prezydencie kraju Szawkacie Mirzijojewie. Jak donoszą dziennikarze, zakaz obejmuje też pokazywanie w relacjach zdjęć i pomników pierwszego prezydenta kraju.
"Szefowie powiedzieli nam, że jeśli imię Karimowa wybrzmi na antenie, to urwą nam głowy" - mówi dziennikarz jednej ze stacji telewizyjnych.
Wcześniej Radio Swoboda informowało, że w Uzbekistanie niszczone są portrety i książki Karimowa. 20 sierpnia przeprowadzono naloty na stragany z pamiątkami. Ci, którzy sprzedawali magnesy i kalendarze z podobizną pierwszego prezydenta, zostali ukarani mandatami, a towar skonfiskowano.
Islam Karimow rządził Uzbekistanem przez 27 lat. W czasach radzieckich przeszedł przez wszystkie szczeble władzy partyjnej - był I sekretarzem KC Komunistycznej Partii Uzbekistanu, gdy wchodził on w skład ZSRR; był też przewodniczącym Rady Najwyższej Uzbeckiej SRR przez kilka miesięcy przed ogłoszeniem przez ten kraj niepodległości w 1991 roku. Jego autorytarne rządy wywoływały krytykę Zachodu.
(PAP, 24.08.2018)