"Kreatywność jest zabijana, a pracownicy agencji nie przypominają gwiazd rocka". Mocny start Cannes Lions 2018 (relacja)
Per Pedersen: współczesne agencje zatraciły ducha kreatywności (fot. Joanna Sagan)
W poniedziałek rozpoczął się światowy festiwal kreatywności Cannes Lions 2018. W tym roku przebiegać będzie w nowej, pięciodniowej odsłonie, z programem podzielonym na ścieżki tematyczne.
Pierwszy dzień otworzył wykład szefa agencji Droga5 Davida Drogi, który podkreślał konieczność zachowania własnej tożsamości i pozostania sobą w reklamowym świecie. Opowiedział o swoich doświadczeniach, karierze i momentach, które go kształtowały.
Droga dał radę słuchaczom, aby nie udawali kogoś kim nie są, bo za każdym razem – czy to przy okazji przetargu, czy prezentacji – skutek jest odwrotny, a biznes nie wychodzi.
David Droga miał jasny przekaz do uczestników festiwalu, aby wierzyli w siłę idei i kreatywności, w czasach kiedy w świat agencji reklamowych wchodzi coraz więcej graczy z różnych gałęzi biznesowych, a sam festiwal wyraźnie zmienia się.
Podczas kolejnego wykładu na scenie przeprowadzono eksperymenty, które pokazały jak znane dźwięki i lubiane melodie wpływają na nasze ciało i mózg. Wniosek i jednocześnie rekomendacja były takie, że nasz mózg "kocha", kiedy się go wykorzystuje, angażuje i pobudza.
Przedstawiciele Burger Kinga zachęcali z kolei do bycia odważnym i podejmowania decyzji, które niosą ze sobą ryzyko czy poczucie strachu. Pokazali, jak inspirując się hakerami realizować skuteczne, wywołujące emocje kampanie. Kluczowe w hackvertaisingu jest zdefiniowanie i dokładne poznanie otoczenia, w którym się działa – o czym ludzie dyskutują, co wywołuje emocje, co aktualnie jest ważne. Następnie należy określić rolę marki i jej charakter.
Mocnym punktem pierwszego dnia w Cannes było wystąpienie global creative chairmana Grey Pera Pedersena, który zdefiniował obecny stan branży kreatywnej i sformułował kilka rad do uczestników festiwalu. Mówił, że ostatni czas dla branży jest tragiczny, a agencje zatraciły ducha kreatywności. Zarządzane przez dyrektorów finansowych, rozrastają się, tracąc kontrolę i tworząc okropne prace. Jak podkreślał, pracownicy agencji przypominają ludzi korporacji, zamiast gwiazd rocka, a procesy sprawiają, że kreatywność jest zabijana.
Joanna Sagan