Nowe fakty w sprawie śmierci dziennikarki z Suwałk
(fot.pixabay.com)
Ireneusz S., mąż zmarłej 21 kwietnia br. dziennikarki Grażyny Mikłaszewicz-Sewastianowicz, został zatrzymany i usłyszał zarzut doprowadzenia do śmierci swojej żony. Śledczy ustalili, że zgon kobiety nie nastąpił z przyczyn naturalnych - informuje „Gazeta Współczesna”.
Grażyna Mikłaszewicz-Sewastianowicz, dziennikarka „GazetyWspółczesnej”, kierownik jej suwalskiego oddziału, a w przeszłości redaktor naczelny „Tygodnika Suwalskiego”, zmarła 21 kwietnia br. w wieku 64 lat. O śmierci dziennikarki poinformował na Facebooku jej mąż Ireneusz S., pisarz i były dziennikarz.
Po kilku dniach mężczyzna został zatrzymany, bo śledczy ustalili, że Grażyna Mikłaszewicz-Sewastianowicz nie zmarła z przyczyn naturalnych. Sekcja zwłok wykazała zewnętrzne i wewnętrzne obrażenia.
Ireneusz S. usłyszał zarzut spowodowania uszkodzeń ciała, które doprowadziły do śmierci jego żony. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.
(PAZ, 01.05.2018)