Polskie Radio proponuje Markowi Lehnertowi, żeby został freelancerem
Marek Lehnert: Trudno powiedzieć, żebym się ucieszył i trudno zaprzeczyć, żebym się nie liczył z takim rozwiązaniem (fot. Polskieradio.pl)
Marek Lehnert po 23 latach przestał być korespondentem Polskiego Radia w Rzymie i Watykanie. Otrzymał propozycję współpracy z Polskim Radiem jako freelancer. W Rzymie zastąpił go Piotr Kowalczuk.
”Właśnie nadałem ostatnią korespondencję do Polskiego Radia. Dziękuję słuchaczom po 23 latach. Do usłyszenia gdzieś indziej” – napisał w środę na Twitterze Marek Lehnert. – Radio nie wytłumaczyło tej decyzji, uznało, że nie musi tłumaczyć. Umowa się kończy i są dwa wyjścia: można ją przedłużyć albo nie. Drugi wariant to jest mój przypadek – mówi ”Presserwisowi” Marek Lehnert. – Trudno powiedzieć, żebym się ucieszył i trudno zaprzeczyć, żebym się nie liczył z takim rozwiązaniem. Myślałem, że się dowiem, że już jestem za stary – dodaje.
Marek Lehnert poinformował również na Twitterze, że radio zaproponowało mu "powrót" do Warszawy i pół etatu. ”Wolę czekać na wszystkich w Rzymie. Będę mógł mówić półgłosem” - stwierdził.
– Wyrzucić, mnie nie wyrzucono. Rozwiązanie jest takie: nie jestem korespondentem w Rzymie, ale pracuję w radiu. Zastanawiam się – mówi Lehnert.
Rzecznik prasowy Polskiego Radia Łukasz Kubiak wyjaśnia, że każdy korespondent Polskiego Radia ma umowę o pracę, a kiedy obejmuje placówkę, zawierany jest aneks do umowy na czas określony. Kubiak informuje też, że Lehnert przed objęciem placówki był – i w dalszym ciągu jest – zatrudniony na pół etatu na stanowisku komentatorskim w Informacyjnej Agencji Radiowej. – Marek Lehnert od zawsze nadawał swoje komentarze i korespondencje z Rzymu, jednak porozumienie z 2014 roku wprowadziło zapis, że miejscem wykonywania pracy jest siedziba spółki. Redaktor Lehnert takie porozumienie podpisał, stąd zgodnie z wymogami formalnymi powinien wrócić do Warszawy. Oczywiście taka decyzja pozostaje wyłącznie w jego gestii – tłumaczy rzecznik Polskiego Radia. – Marek Lehnert w ubiegłym roku osiągnął wiek emerytalny, a obecnie otrzymał propozycję współpracy z Polskim Radiem jako freelancer, gdyby nie chciał wracać do Warszawy – dodaje.
Marek Lehnert we Włoszech mieszka od 1975 roku. Zanim trafił do Polskiego Radia, był - do 1993 roku - rzymskim i watykańskim korespondentem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. W latach 1980-1984 pracował jako redaktor polskiego wydania watykańskiego dziennika "L’Osservatore Romano”. Przez wiele lat współpracował z ”Tygodnikiem Powszechnym”.
Nowym korespondentem Polskiego Radia w Rzymie został Piotr Kowalczuk, współpracownik działu zagranicznego i sportowego ”Rzeczpospolitej”, a także tygodników "Polityka" i "Do Rzeczy". Pisał też m.in. do "Newsweek Polska". Przez wiele lat był dziennikarzem polskiej sekcji BBC w Londynie i Rzymie. Pracę jako dziennikarz zaczął w latach 80. w Berlinie Zachodnim. - To świetny dziennikarz. Jeden z najlepszych korespondentów, jacy kiedykolwiek w "Rzeczpospolitej" byli - mówi Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej".
Od marca z Informacyjną Agencją Radiową współpracuje też Przemysław Gołyński, który będzie zajmować się tematyką Skandynawii. – Przynajmniej raz w miesiącu będę podróżować do Szwecji, by stamtąd nadawać relacje i zbierać informacje – mówi Gołyński. Jak dodaje, docelowo ma zostać stałym korespondentem publicznego radia w Szwecji. W przeszłości korespondentem Polskiego Radia w Szwecji był Michał Naykowski, który zmarł w 2015 roku.
(KOZ, 03.03.2017)