Sąd oddalił powództwo MDI przeciwko "Wprost" w sprawie tekstu „Czarny PR MDI”
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo agencji MDI Strategic Solutions przeciwko AWR Wprost oraz byłemu redaktorowi naczelnemu tygodnika „Wprost” Sylwestrowi Latkowskiemu i dziennikarzowi Cezaremu Łazarewiczowi – poinformowała spółka PMPG Polskie Media, do której należy AWR Wprost.
Sprawa dotyczyła artykułu Cezarego Łazarewicza pt.: „Czarny PR MDI” opublikowanego w tygodniku „Wprost” z 2 marca 2014 roku, w którym opisane zostały kulisy przetargu na informatyzację PZU i działania agencji, która pracowała dla głównego konkurenta zwycięskiej firmy.
Jak napisano w komunikacie prasowym wydawcy w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Kubczak podkreśliła, że pozwani nie naruszyli dóbr osobistych powoda.
"Obok debaty teoretycznej, prowadzonej przez polityków, dziennikarze śledczy i wydawcy muszą realnie mierzyć się z koniecznością obrony faktycznej wolności mediów, która realizuje się także w sądach. W obronę wartości podstawowych zaangażowanych jest niejednokrotnie wielu prawników” – komentuje Paulina Piaszczyk, radca prawny z PMPG Polskie Media.
W czerwcu 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo MDI przeciwko Sylwestrowi Latkowskiemu. MDI zarzucało byłemu redaktorowi naczelnemu „Wprost” naruszenie dóbr osobistych w artykule opublikowanym na blogu Latkowskiego oraz w tygodniku „Wprost” z 23 września 2013 roku pt.: „Nie ulegnę szantażowi”.
Z kolei w listopadzie 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo MDI przeciwko Cezaremu Łazarewiczowi. Spółka pozwała go do sądu za rozpowszechnianie informacji, według których właściciele MDI - Rafał Kasprów i Maciej Gorzeliński - wywierali naciski i grozili dziennikarzowi, próbując nie dopuścić do publikacji jego artykułu. Chodziło o kilka wywiadów Łazarewicza, w tym dla rozgłośni RDC. Dziennikarz wyjaśniał w nich przyczyny, dla których artykuł pt. "Orzeł może", demaskujący działalność agencji MDI, opublikował nie w swojej ówczesnej macierzystej redakcji "Wprost", lecz w "Tygodniku Powszechnym". W wywiadach Łazarewicz ujawniał, że Kasprów i Gorzeliński starali się nie dopuścić do publikacji w tygodniku "Wprost". Naciskali w tym celu zarówno na Łazarewicza, jak i na wydawcę "Wprost" Michała M. Lisieckiego oraz ówczesnego naczelnego pisma Sylwestra Latkowskiego. Dziennikarza mieli straszyć pozwami o odszkodowania, a wydawcę i naczelnego kompromitującymi materiałami. Łazarewicz i Latkowski uznali to za szantaż.
Sąd umorzył też sprawę o zniesławienie (z art. 212 kk) którą MDI wytoczyła Łazarewiczowi. W tym procesie też chodziło o tekst opisujący działalność agencji w kontekście przetargu na informatyzację PZU. Sąd uznał, że dziennikarz działał w granicach prawa.
Przeczytaj też:
Dlaczego MDI zajmowało się przeszłością Sylwestra Latkowskiego?
(GK, 06.01.2017)