Wojciech Mann odpowiada na doniesienia "Wyborczej": Nie było zarzutów warsztatowych
Polskie Radio
Agnieszka Kublik, dziennikarka „Gazety Wyborczej” opisała spotkanie siedmiu dziennikarzy III Programu Polskiego Radia z Barbarą Stanisławczyk, prezes Polskiego Radia SA.
Dziennikarze, w tym Wojciech Mann, Artur Andrus i Marek Niedźwiecki mieli zanieść do zarządu Polskiego Radia list w obronie zwalnianych działaczy związkowych - Marcina Majchrowskiego, Wojciecha Dorosza i Pawła Sołtysa.
Kublik napisała, że radiowcy „nic nie wskórali, za to np. Mann dowiedział się, że ma... braki warsztatowe”. Informator dziennikarki z Informacyjnej Agencji Radiowej miał powiedzieć:
Podczas poniedziałkowego spotkania pani prezes miała długą i poważną wymianę zdań z Wojciechem Mannem. Gdy pytał, dlaczego dwie serwisantki Trójki zostały karnie przeniesione do archiwum IAR, długo mówiła o brakach warsztatowych.
Na tekst zareagowało biuro prasowe Polskiego Radia:
Zarząd Polskiego Radia informuje, że spotkanie miało charakter wewnętrzny, a na koniec dyskusji wspólnie postanowiono, by nie upubliczniać jej treści. Po raz kolejny okazało się, że dobra wola jest wyłącznie po stronie Zarządu Polskiego Radia (...) W spotkaniu brało udział na tyle dużo osób, że są świadkowie, iż wypowiedzi przytaczane przez red. Kublik w ogóle nie padły. Poziomu dziennikarstwa, które sięgnęło bruku, również nie zamierzamy komentować.
Do przytoczonej historii odniósł się także Wojciech Mann, potwierdzając, że spotkanie z Barbarą Stanisławczyk miało charakter wewnętrzny, a pod jego adresem nie padł zarzut wytykający braki warsztatowe.
Relacjonowane w mediach na podstawie nieprecyzyjnych informacji z drugiej ręki spotkanie radiowców z panią Prezes Zarządu PR S.A., Barbarą Stanisławczyk, było, jak to wspólnie uzgodniliśmy, spotkaniem o charakterze wewnętrznym. Skoro jednak w powielanych w różnych miejscach materiałach powraca dotyczące mnie osobiście sformułowanie, chciałbym niniejszym poinformować, że pośród kierowanych przez Panią Prezes pod moim adresem uwag i opinii nie było zarzutu wytykającego mi braki warsztatowe.
Agnieszka Kublik odpowiedziała zamieszczając wyjaśnienie na stronach wyborcza.pl.
We wtorek napisałam, po rozmowach z kilkoma informatorami, że prezes Polskiego Radia oskarżyła Wojciecha Manna o braki warsztatowe. Ale to było przeinaczenie słów prezes Barbary Stanisławczyk, która taki zarzut w rozmowie z Mannem podniosła, ale nie jemu go postawiła. Przepraszam za ten błąd.
(...)
Nie chciałam tej informacji przekręcić. Ona dotarła do mnie – z trzech źródeł – już przekręcona. I jestem pewna, że nie w złej wierze. Dzwoniłam też do prezes radia, nie odbierała.
(TAD, 15.12.2016)