Agora już zwolniła 120 osób, z kolejnymi zwolnieniami chce zdążyć przed końcem roku
fot. Wojciech Artyniew / Press
120 osób zostało już zwolnionych w Agorze w ramach restrukturyzacji. Kolejne zwolnienia mają być przeprowadzone do końca roku, tymczasem negocjacje ze związkami mogą potrwać 20 dni.
6 grudnia br. rozpoczęły się negocjacje zarządu Agory ze związkowcami i radą pracowników dotyczące kolejnych zwolnień - spółka chce zwolnić jeszcze 55 osób, ponad 135 już wcześniej uzgodnionych. Zwolniono już 120 osób. - Na negocjacje warunków zwolnień pozostałych osób mamy nie więcej niż 20 dni, choć będziemy chcieli je zakończyć jak najwcześniej - mówi Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze.
- Wszystko zależy od tego, jakie stanowisko przyjmie zarząd w negocjacjach. Będziemy próbowali przeforsować to, żeby kolejne zwolnienia zostały objęte aneksem do poprzedniego porozumienia, a więc żeby odchodzący w drugiej turze dostali takie same warunki, jak ci z pierwszej - mówi Wojciech Orliński, szef związku zawodowego działającego przy spółce. 11 października br. podpisano trójstronne porozumienie, na mocy którego zarząd Agory zobowiązał się do wypłacenia rekompensaty każdemu zwalnianemu, oprócz odprawy wynikającej z przepisów kodeksu pracy. Rekompensata ta wynosi tyle, ile miesięczne wynagrodzenie danego pracownika.
W dziale HR Agory są już przygotowane imienne wypowiedzenia umów o pracę dla pracowników "Gazety Wyborczej".
Informacja o wzroście redukcji zatrudnienia przyjęta została przez giełdę spokojnie: kurs akcji Agory zyskał na zamknięciu notowań we wtorek 6 grudnia 0,4 proc, a w środę - 1,46 proc. (jedna akcja kosztuje 11,12 zł).
(JK, 08.12.2016)