"Tygodnik do Rzeczy" miał prawo ujawnić treść podsłuchanej rozmowy Kwaśniewskiego z Kaliszem
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Ryszarda Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego przeciwko spółce Orle Pióro wydawcy tygodnika „Do Rzeczy” i redaktorowi naczelnemu Pawłowi Lisickiemu - poinformowało biuro prasowe PMPG Polskie Media. Sprawa dotyczyła artykułu Cezarego Gmyza pt.: „Korupcja na szczytach władzy?”, zawierającego stenogram z rozmowy polityków w restauracji Sowa Przyjaciele.
Politycy domagali się przeprosin za naruszenie ich prawa do prywatności oraz 200 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Sąd I instancji oddalił powództwo w całości. Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Tomasz Jaskłowski w ustnych motywach uzasadnienia wyroku wskazał, że dziennikarze, ze względu na interes społeczny mieli prawo opublikować informacje dotyczące m.in. korupcji w Ministerstwie Obrony Narodowej, pomimo że nagranie rozmowy było nielegalne i pomimo że w nagraniu pojawiły się wątki prywatne. Sąd uznał, że w tym przypadku ponad prawem do prywatności stoi prawo opinii publicznej do informacji, tym bardziej, że powodowie są osobami publicznymi.. "To ważny wyrok, jeśli chodzi o wolność prasy. Sprawa dotyczyła konfliktu wartości – prywatności i prawa prasy oraz społeczeństwa do informacji, a także obowiązku prasy do informowania opinii publicznej" – komentuje występujący w imieniu Pawła Lisickiego mec. Zbigniew Krüger.
(29.09.2016)