Prokuratura chce trzech i pół roku więzienia dla Lwa Rywina
Trzech i pół roku więzienia chce prokuratura dla producenta filmowego Lwa Rywina, oskarżonego w sprawie korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej. Miało mu to pomóc w uniknięciu odbycia kary dwóch i pół roku więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory.
Taki wniosek złożył prokurator Daniel Lerman w dobiegającym końca procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Lwa Rywina i jego syna Marcina CBA zatrzymało w 2009 roku. Obu zarzucono, że w 2005 roku mieli nakłaniać Konrada T. (świadek koronny) do udzielenia korzyści majątkowej i wręczyć 210 tys. zł łapówki za pośrednictwo w organizowaniu fałszywych dokumentów o stanie zdrowia, które miały pomóc producentowi w uniknięciu odbycia kary więzienia.
Lew Rywin w 2002 roku zaproponował prezesowi Agory Wandzie Rapaczyńskiej, a także redaktorowi naczelnemu "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi umieszczenie w ustawie o radiofonii i telewizji zapisu umożliwiającego Agorze kupno kanału telewizyjnego Polsat w zamian za 17,5 mln dolarów dla SLD i prezesurę kanału dla siebie. W kwietniu 2005 roku Lew Rywin rozpoczął odbywanie kary w areszcie śledczym, skazany prawomocnym wyrokiem. W listopadzie 2006 roku wyszedł warunkowo na wolność.
(PAP, AMS, 01.06.2016)