Temat: marketing

Dział: OPINIE

Dodano: Maj 27, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W konkursie Innovation AD brakuje prawdziwych innowacji

Marcin Talarek, creative director IRL

"Konkurs o innowacji u nas, to trochę tak jakby organizować zawody dla najlepszych polskich astronautów” - napisał w komentarzu na Facebooku jeden z moich znajomych po ogłoszeniu wyników konkursu Innovation AD. Trudno się z nim nie zgodzić.

Cieszy oczywiście zaistnienie i docenienie przez jury Innovation AD takich projektów jak np. „Acti od Actimela”, „Nie chcę być strażakiem”, „Move Update” czy „Weź raka na cel”, które - każdy w swojej kategorii - w twórczy sposób przełamują schematy, ale widać też, że nadal rzadko myślimy o innowacyjności jako ciągłym procesie, którego rezultatem jest systematyczne odkrywanie nowych rozwiązań danych problemów.

Gdy spojrzymy na rankingi podsumowujące konkurs okazuje się, że często o sukcesie danej organizacji decyduje jeden, wielokrotnie nagradzany projekt. Problem przypadkowej, jednorazowej innowacyjności potwierdza również brak złotych i srebrnych nagród w kategoriach takich jak Smart Use of Data czy Integration, które z założenia gromadzić powinny projekty wymagające odrobinę większej inwestycji niż pomysł na nietypowy touchpoint lub sposób interakcji z konsumentem. Na tym tle na pewno wartym wyróżnienia wyjątkiem jest Getin Bank, który od wielu lat, systematycznie opracowuje i wdraża nowe rozwiązania.

Marcin Talarek, creative director IRL

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.