Ja w siedzibie PKW też bym został
Paweł Lisicki (fot. Andrzej Wiktor)
Środowisko dziennikarskie nie protestuje przeciwko zatrzymaniu dziennikarzy przez policję, bo uległo narracji władzy. A ta narracja polega na tym, że skoro policja kazała wszystkim opuścić siedzibę PKW, a dziennikarze się nie podporządkowali, to złamali prawo.
Zatrzymani dziennikarze w siedzibie PKW wykonywali swoją pracę, relacjonowali to co się tam działo. Oni działali w imieniu opinii publicznej. Jak ludzie mają się dowiadywać, czy policja w trakcie takich akcji nie łamie prawa, jeżeli nie pozwoli się dziennikarzom na ich relacjonowanie? Policja w podobnych sytuacjach często prosi o rozejście się, ale ja w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej też bym został. Naszą rolą jest relacjonowanie wydarzeń. (zebr. MK)
(21.11.2014)