Łaszyn publicznie krytykuje ZFPR, zarząd związku uważa, że szkodzi to branży

Adam Łaszyn, prezes agencji Alert Media Communications, podczas wystąpienia na kongresie w Rzeszowie skrytykował działalność Związku Firm Public Relations, do którego należy jego agencja. Zarząd ZFPR uważa to za działanie na szkodę całej branży.
Łaszyn wskazał dziesięć jego zdaniem najciekawszych wydarzeń w branży w minionym roku. Za jedno z nich uznał to, co działo się w ZFPR w związku z rezygnacją prezesa Rafała Szymczaka w październiku ub.r. Szymczak odszedł po informacji portalu Trojmiasto.pl, że jego agencja dla swojego klienta opracowała schemat kampanii informacyjnej, w której zalecała m.in. kontrolowane przecieki do mediów.
Zdaniem Łaszyna ostatni rok był najgorszy w historii związku, który powstał w 2001 roku i obecnie zrzesza 40 agencji public relations. Jako negatywne zjawiska wymienił m.in. zakaz krytykowania wydany przez zarząd przy okazji sprawy z odejściem prezesa Szymczaka, występowanie zarządu przeciwko jednej z agencji członkowskich, odmówienie przyjęcia nowych członków czy pogarszający się wynik finansowy ZFPR. - Krytycznej oceny nie ukrywałem przed zarządem ani innymi członkami związku - mówi Łaszyn.
Z tym, że branżowy kongres jest dobrym miejscem do stawiania ocen, a tym bardziej krytykowania związku, nie wszyscy przedstawiciele agencji należących do ZFPR jednak się zgadzają. - Wstyd mi, że takie wystąpienie miało miejsce – mówi Dorota Zmarzlak, prezes agencji 24/7 PR. Wtóruje jej Grzegorz Szczepański, prezes Hill & Knowlton Strategies. – O naszych problemach powinniśmy rozmawiać we własnym gronie, a nie publicznie – mówi Szczepański, który nie chce komentować zarzutów stawianych związkowi i jego zarządowi. Natomiast Sebastian Hejnowski, prezes MSL Group, nie widzi problemu w tym, że Łaszyn ocenił ZFPR. Uważa, że ta ocena była może zbyt ostra, ale sam w wielu punktach z nią się zgadza i podkreśla: - To nie była tylko ocena działań związku, ale i sytuacji branży, a do tego zaproponował pewne rozwiązania. Sam poważnie rozważałbym przystąpienie do organizacji branżowej, której nadrzędnym celem byłoby budowanie silnego rynku PR, a nie dbanie jedynie o dobro agencji członkowskich.
Norbert Ofmański, prezes ZFPR, poproszony o odniesienie się do wypowiedzi Adama Łaszyna, poprosił o pytania e-mailem. W odpowiedzi z biura ZFPR otrzymaliśmy oświadczenie zarządu, w którym czytamy: „Zarząd Związku Firm Public Relations wyraża swoje głębokie ubolewanie nad taką formą dyskusji i przedstawiania opinii. Do tej pory pan Adam Łaszyn nie zwrócił się bezpośrednio do władz ZFPR z przedstawionymi publicznie zarzutami. Atakowanie ZFPR przez jednego z członków w formie publicznej z pominięciem zasad obowiązujących w Związku, zarząd uznaje za działanie na szkodę członków ZFPR i branży Public Relations w Polsce”. Prezes Ofmański pytany, czy oznacza to, że wobec Adama Łaszyna lub jego agencji będą wyciągnięte jakieś konsekwencje, odmówił komentarza.
(JS, 28.04.2014)
