To był swego rodzaju pastisz
Stacje telewizyjne muszą liczyć się z rozmaitymi ekscesami w produkcjach realizowanych na żywo. To kategoria programów podwyższonego ryzyka.
Wydaje mi się, że coraz więcej ludzi będzie próbowało zwrócić na siebie uwagę naruszając zasady programów, tym bardziej, że w głębi duszy mają przeczucie, iż dla stacji tego typu zachowanie jest korzystne, bo fragment takiego programu może być dla niego dobrą reklamą.
Andrzej Żuromski uważał, że nie szkodzi stacji telewizyjnej, ale działał przede wszystkim z pobudek osobistych. Trzeba jednak przyznać, że ten incydent wyglądał groteskowo - nie miałem odczucia jego drastyczności. To był raczej swego rodzaju pastisz, daleki od samopodpalenia.
(11.03.2013)