Sąd uchylił wyrok w sprawie "Wiadomości Wrzesińskich"
Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wczoraj wyrok wobec Tomasza Szternela, dziennikarza tygodnika "Wiadomości Wrzesińskie" (Wydawnictwo Kropka) oraz Waldemara Śliwczyńskiego, wydawcy i redaktora naczelnego, którzy zostali uznani za winnych upublicznienia materiałów z procesu z wyłączoną jawnością.
W lipcu ub.r. Tomasz Szternel napisał w "Wiadomościach Wrzesińskich" tekst o przedsiębiorcy Hansie S., który molestował seksualnie pracujących u niego mężczyzn. Wykorzystał w nim informacje z procesu wytoczonego przeciwko pracodawcy przez pokrzywdzonych przed Sądem Rejonowym we Wrześni. Na wgląd do akt uzyskał zgodę sądu we Wrześni. Jednak wrzesińska prokuratura i Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto uznały, że dziennikarz i redaktor naczelny tygodnika złamali prawo, bo proces przeciwko Hansowi S. toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd orzekł, że każdy z nich ma zapłacić 800 zł grzywny.
Śliwczyński złożył apelację. Wczoraj Sąd Okręgowy w Poznaniu zakwestionował wyrok sądu pierwszej instancji, wskazując na niekonsekwencje w jego uzasadnieniu. - Sędzia we Wrześni wiedział, że dziennikarz zamierza wykorzystać informacje z akt sprawy w swoim artykule. Powinien go pouczyć, że nie może tego zrobić. Sąd pierwszej instancji przerzucił jednak odpowiedzialność, która spoczywała na sędzi, na dziennikarza - komentuje sprawę Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która obserwuje proces.
Waldemar Śliwczyński domaga się uniewinnienia: - Szkoda, że cała sprawa będzie rozpatrywana od początku. Ale poddać się nie zamierzam. (MW)
(26.07.2012)










