Dział: TELEWIZJA

Dodano: Kwiecień 20, 2012

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

TVP bije na alarm w sprawie abonamentu

Władze Telewizji Polskiej biją na alarm w sprawie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Prezes zarządu i przewodniczący rady nadzorczej TVP napisali w tej sprawie do ministra finansów i ministra skarbu państwa.

"W efekcie całkowitego załamania systemu publicznego finansowania (…) może nastąpić w naszym kraju precedensowy w skali Unii Europejskiej upadek mediów publicznych" – piszą szefowie TVP.
- Proszę nie myśleć, że poruszamy ten temat, bo grozi nam upadłość. Chcemy jednak wszcząć dyskusję o przyszłości mediów publicznych – zastrzegał na wczorajszej konferencji prasowej przewodniczący rady nadzorczej TVP Stanisław Jekiełek.
- Przez upadek rozumiemy sytuację, w której instytucja powołana do określonych celów nie będzie ich mogła realizować – dodaje prezes TVP Juliusz Braun.
W ub.r. Telewizja Polska dostała z abonamentu 205,4 mln zł – najmniej w swojej dotychczasowej historii. W planie finansowym na br. TVP oszacowała wpływy z tego tytułu na 250 mln zł.
"Telewizja publiczna jest podmiotem powołanym w drodze ustawy dla realizacji (…) celu ustrojowego jakim jest misja publiczna. Jest oczywiste, że cel taki wymaga zapewnienia środków finansowych. Ustawodawca przesądził, aby środki te pochodziły z daniny powszechnej, jaką jest opłata abonamentowa. Trzeba podnieść, że realizacja misji publicznej ze środków pochodzących z reklamy jest docelowo niemożliwa" - czytamy w liście do ministra finansów.
Czy to powrót do hasła Roberta Kwiatkowskiego (prezes TVP w latach 1998-2004) "Tyle misji, ile abonamentu”? – Nie, to tylko stwierdzenie faktu, że realizacja misji bez środków publicznych jest niemożliwa. Odrzucamy jednak podejście tyle-ile, bo abonamentu nie wystarcza dziś nawet na połowę zadań misyjnych, a przecież z nich nie rezygnujemy – odpowiada Juliusz Braun. – Ustawodawca powinien w końcu zdecydować: albo media publiczne zlikwiduje, albo zapewni im finansowanie, albo powoła komercyjne media państwowe – dodaje prezes TVP.
Braun podkreślił, że TVP jako medium publiczne nie może zachowywać się na rynku reklamowym tak jak stacje komercyjne. Obowiązuje ją np. zakaz przerywania programów reklamami, bez którego – jak wyliczyła – mogłaby zarobić ok. 380 mln zł rocznie więcej. – To słuszny zakaz. Ale wpływy z abonamentu go nie rekompensują – stwierdza Braun.
Zarząd i rada nadzorcza TVP oczekują od ministrów "skutecznych działań, które stworzą warunki dla zgodnego z prawem funkcjonowania telewizji publicznej". Chodzi m.in. o "uaktywnienie Poczty Polskiej oraz Urzędów Skarbowych w procesie ściągania bieżących i zaległych opłat abonamentowych". Tymczasem "na ok. 13 milionów gospodarstw domowych w Polsce opłaty za abonament radiowo-telewizyjny regularnie wnosi obecnie zaledwie niespełna milion".
– Docelowy system finansowania mediów publicznych powinien być mieszany, z przewagą środków publicznych – mówi Juliusz Braun. Tak jest w przypadku Polskiego Radia. W telewizji środki publiczne stanowią tylko 12 proc. budżetu. (RUT)

(20.04.2012)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.