Konkurencję dziwi nagły wzrost rozpowszechniania "Dziennika Gazety Prawnej"

W styczniu br. "Dziennik Gazeta Prawna” (Infor Biznes) zanotował rozpowszechnianie płatne razem 140,4 tys. egz. To jedyny rynkowy wzrost w tym segmencie – o 28,9 proc. Ale na te dane wpłynęły wyniki z innych płatnych form rozpowszechniania wydań drukowanych, które w styczniu wyniosły aż 53,5 tys. egz. W styczniu 2011 roku w tej rubryce wydawca deklarował 6,8 tys. egz.
Wynik rozpowszechniania "DGP” pozwolił wyprzedzić w zestawieniu "Rzeczpospolitą” (Presspublica), która zanotowała w styczniu 123,8 tys. egz. Wczoraj "DGP” m.in. na swoich łamach tłumaczył wzrost rozpowszechniania efektem intensywnej promocji, licznych dodatków specjalnych i partnerstw sprzedażowych, jak np. wspólna sprzedaż prenumeraty z tygodnikiem "Newsweek Polska". Marcin Malinowski, rzecznik prasowy Grupy Infor PL, pytany o konkretne elementy wypływające na tak dobry wynik "DGP” mówi jedynie: – Wyższe rozpowszechnianie było jednym z elementów promocji "DGP". Rzecznik Inforu (Grupa ma 51 proc. udziałów w Infor Biznes) zaznacza, że to pozwoliło na dotarcie do szerszego grona odbiorców. Jednak nie chce rozmawiać o szczegółach.
Maciej Kutak, wiceprezes Presspubliki, podkreśla, że aby zaraportować egzemplarze w rubryce "inne płatne formy rozpowszechniania” muszą one być sprzedane za co najmniej 30 proc. ceny. - A zatem nie można do tej kategorii zaliczyć egzemplarzy użytych w akcjach promocyjnych, na zasadzie samplingu, czyli rozdawanych za darmo. Jak rozumiemy, nie była to więc typowa, bezpłatna akcja promocyjna, ponieważ musiałaby zostać zaraportowana w inny sposób – uważa Kutak. Dodaje, że "inne płatne formy rozpowszechniania” to równoprawna forma sprzedaży, ale pod warunkiem, że są to egzemplarze faktycznie sprzedawane. Korzysta z tej formuły również "Rz” (można ją przeczytać np. w hotelu Sheraton). - Liczba miejsc zgodnych z naszą strategią jest ograniczona, dlatego u nas takiego nagłego i wysokiego wzrostu nie moglibyśmy wygenerować. Nie wiemy, dokąd trafiła tak ogromna liczba egzemplarzy "DGP” – zaznacza Kutak. Zwraca uwagę, że wzrost w konkurencyjnym tytule nastąpił głównie w województwach: mazowieckim (163 proc.), warmińsko-mazurskim (86 proc.) i lubelskim (64 proc.).
SK
