Dział: PUBLIC RELATIONS

Dodano: Grudzień 30, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W 2012 roku branża PR raczej zyska, niż straci

Kontrakty publiczne, budżety samorządów, branża energetyczna, kampanie unijne, Euro 2012 i usługi PR wynikające z kryzysu finansowego - to zdaniem specjalistów od PR będą główne źródła przychodów ich agencji w 2012 roku.

- Kontrakty publiczne były największymi projektami public relations 2011 roku i jak zawsze były to najbardziej bezpieczne i pewne budżety - ocenia Rafał Bednarek, senior project director w agencji PR Grayling Poland. Ryszard Solski, president & CEO agencji Solski Burson-Marsteller, zauważa, że w mijającym roku przybrały na sile kampanie promocyjne polskich miast, i to nie tylko tych największych - według niego ten trend utrzyma się w 2012 roku. Z kolei Sebastian Hejnowski, dyrektor zarządzający Ciszewski MSL, zwraca uwagę na rosnące wydatki na usługi public affairs. - Działania public affairs przydają się dziś wszędzie tam, gdzie potrzebne są konsultacje społeczne, na przykład przy budowie dróg. Do tej pory takie usługi nie były w Polsce doceniane, teraz stają się poważną gałęzią PR - mówi Hejnowski.
Analizując 2011 rok, szefowie agencji PR zauważają też, że na mapie firm wydających pieniądze na PR pojawiły się przedsiębiorstwa z branży energetycznej (np. firmy poszukujące w Polsce gazu łupkowego), co jest m.in. efektem prywatyzacji tego sektora. - Dziś każdy sam może wybrać sobie dostawcę energii, dlatego firmy energetyczne coraz bardziej dbają o pozytywny wizerunek - tłumaczy Norbert Ofmański, prezes OnBoard PR.
W 2012 roku bodźcem dla branży PR w Polsce na pewno będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej i realizowana przy tej okazji promocja stadionów, regionów, imprez towarzyszących turniejowi, PR sponsorów Euro 2012 czy firm z branży FMCG liczących na wzrosty sprzedaży swoich produktów. Jednak nie należy przeceniać znaczenia Euro dla biznesu PR, jako że tego typu wydarzenie ma krótkotrwały charakter.
Długotrwały biznes zapewni natomiast PR-owcom kryzys gospodarczy. Firmy będą musiały komunikować cięcia kosztów, zwolnienia, reorganizacje struktur. Sebastian Hejnowski zauważa, że w PR produktowy coraz mocniej inwestuje np. branża finansowa, która zdała sobie sprawę, że w czasach kryzysu reputacja jest najważniejsza. Ponadto z narzędzi PR coraz aktywniej korzystają branże farmaceutyczna - co wynika m.in. z ograniczeń prawnych w promowaniu leków - i informatyczna - z powodu częstych innowacji technologicznych.
Ryszard Solski ocenia, że 2012 rok nie powinien być gorszy dla rynku public relations niż 2011. Spodziewa się nawet wzrostu rynku PR na poziomie 5-10 proc. - Potencjał profesjonalnej komunikacji jest dopiero odkrywany przez polskie firmy i organizacje. Tym się różnimy od krajów zachodnich, gdzie rynek jest nasycony, a konkurencja niezwykle intensywna - wyjaśnia swoje prognozy Ryszard Solski.

TW

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.