Grupa ITI nie jest już współwłaścicielem ”Tygodnika Powszechnego”

Grupa ITI wycofuje się ze spółki wydającej ”Tygodnik Powszechny”. - Oprócz dwóch sytuacji ITI nie raczył nas zastrzykami finansowymi, a jedynie nad nami czuwał. Dlatego w naszej sytuacji tak naprawdę to nic nie zmienia, bo ITI nie był dla nas żadnym bezpiecznikiem - zaznacza Piotr Mucharski, redaktor naczelny "TP".
Jak poinformowano w komunikacie, Fundacja Tygodnika Powszechnego porozumiała się z Grupą ITI co do zasad przekazania 57 proc. udziałów w spółce Tygodnik Powszechny poprzez umowę darowizny (pozostałe udziały należą do Fundacji). Obie strony deklarują kontynuację współpracy w przyszłości. Wojciech Kostrzewa, prezes Grupy ITI, pozostanie przewodniczącym rady nadzorczej spółki.
”Forma darowizny miała pokazać rynkowi i opinii publicznej, że inwestycja ITI w Tygodnik była w zasadzie inwestycją pro publico bono” – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jacek Ślusarczyk, prezes Tygodnika Powszechnego.
”Udział finansowy Grupy ITI w Tygodniku Powszechnym zawsze traktowaliśmy czasowo, umożliwiając rozwój tego tytułu w okresie trudnej sytuacji na rynku. Obecnie uznaliśmy, że nadeszła odpowiednia chwila, aby nasze udziały znalazły się w posiadaniu Fundacji Tygodnika Powszechnego” – wyjaśnia prezes Kostrzewa.
Jak podała Grupa ITI, rok 2010 spółka Tygodnik Powszechny zakończyła po raz pierwszy od pięciu lat z zyskiem, zbliżony wynik ma też osiągnąć za 2011 rok.
– Można było spodziewać się, że Grupa ITI wcześniej czy później zdecyduje się na taki ruch. Zrobiła to w czasie, kiedy spółka jest na plusie. Uznała, że to dobry moment – komentuje Przemysław Sawala-Uryasz, analityk UniCredit CAIB.
Grupa ITI była udziałowcem Tygodnika Powszechnego od wiosny 2007 roku.
Średnie rozpowszechnianie płatne razem ”Tygodnika Powszechnego” w październiku br. wyniosło 21,2 tys. egz.
KOZ, SK
