Dział: WYWIADY

Dodano: Grudzień 05, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

„Zależy nam na jakości usług”

- mówi Olivier Fleurot, CEO MSLGroup, należącej do Grupy Publicis, która kupiła agencje Jerzego Ciszewskiego 

Kto zrobił pierwszy krok? To wy zaproponowaliście kupno Jerzemu Ciszewskiemu jego agencji, czy on wam?
Znam Jerzego i można to nazwać spotkaniem umysłów. Lubimy i szanujemy się nawzajem, współpracujemy też od pewnego czasu. Dla obu stron był to naturalny krok na następny poziom współpracy.

MSLGroup ma już w Polsce agencję – MSL Warsaw. Dlaczego zamiast inwestować i rozwijać tę agencję, zdecydowaliście się kupić nowe? Tym bardziej że, jak powiedział Jerzy Ciszewski, najważniejsze dla grupy będzie teraz rozwijanie działów healthcare i farmaceutycznego, w których specjalizuje się MSL Warsaw.
Zgodnie z naszą strategią rozwoju, która reguluje też to, gdzie i co kupujemy, staramy się rozwijać na całym świecie we wszystkich obszarach komunikacji. MSL Warsaw jest świetną agencją z zespołem utalentowanym, lecz niewielkim. Chcąc szybko rosnąć, uznaliśmy, że zakup jest konieczny. Co istotne, zależało nam, by dodać do naszej oferty w Polsce najlepsze w swojej klasie usługi komunikacji finansowej.

Jakimi kryteriami się kierowaliście? Agencje Ciszewskiego nie są to przecież największe firmy, jego grupa również nie jest największa w Polsce.
Z zespołem ponad 70 pracowników Ciszewski jest znacznej wielkości firmą na rynku. Przede wszystkim jednak zależy nam na wysokiej jakości usług. Ciszewski pracował już z niektórymi z naszych klientów, którzy z tej współpracy są bardzo zadowoleni. Agencja jest nagradzana, szybko rozwija się, ma doświadczenie w swoich obszarach komunikacji i silny zespół zarządzający.

Jerzy Ciszewski zapowiedział, że zamierzacie uczynić z Polski miejsce, z którego będziecie prowadzili operacje w Europie Centralnej i Wschodniej. Co konkretnie planujecie?
Bardziej wierzymy w kilka doskonałych ośrodków niż w posiadanie biur w każdym mieście Europy. Wysoko wykwalifikowana platforma w Warszawie, ściśle wpierana przez oddziały na innych rynkach, da nam siłę potrzebną do tego, abyśmy mogli obsługiwać wymagających klientów w wielu częściach tej części Europy. A w razie potrzeby będziemy mogli dokonać kilku uzupełniających przejęć w regionie.

Czy planujecie ekspansję także na inne regiony?
Przez cały czas przyglądamy się wielu możliwościom przejęć na całym świecie, na rynkach szybko rozwijających się i na tych bardziej dojrzałych, gdzie widzimy luki w naszej ofercie. Biorąc to pod uwagę, z pewnością nasz najnowszy nabytek w Polsce nie będzie ostatnim.


Rozmawiała Joanna Sędek

(05.12.2011)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.