Cieszy mnie każdy, któremu się chce
Czytelnicy lubią koktajl świeżości z pragmatyczną wyrazistością merytorycznych celebrytów - pisze o projekcie internetowym Tomasza Lisa, Michał Brański.
Osobowości, wchodzące z ambicją niepowielania a formułowania opinii, mają szansę niezależnie od nasycenia rynku.
Czytelnicy lubią koktajl świeżości z pragmatyczną wyrazistością merytorycznych celebrytów. Jeśli przedsięwzięcie jest na serio, z zapleczem finansowym i przekonaniem, że to dla nikogo nie jest zabawa i "plan B", a dojście do breakeven nie nastąpi w drugim miesiącu, to może się to udać i wzmocnić cały Internet vs. pozostałe kanały.
Na najbardziej ogólnym poziomie zaznaczę, że cieszy mnie każdy przedsiębiorca, któremu "się chce" i który walczy o to, aby media nie były bezosobowe.
Michał Brański, członek zarządu grupy o2
(08.11.2011)