Laureat World Press Photo zginął w Libii
Brytyjski fotoreporter Tim Hetherington, laureat World Press Photo w latach 1999, 2001 i 2007, zginął wczoraj w oblężonej przez wojska Kadafiego Misracie. Trzech pracujących razem z nim reporterów zostało rannych, w tym dwóch ciężko.
Hetherington zginął od wybuchu granatu przeciwpancernego. Miał 41 lat, pracował dla magazynu "Vanity Fair". W tym roku był nominowany do Oscara za film dokumentalny "Restrepo” o amerykańskich żołnierzach w Afganistanie. Wraz z Hetheringtonem w Misracie pracowali inni fotoreporterzy, którzy zostali ranni. Amerykanin Chris Hondros z agencji Getty z ciężkimi obrażeniami głowy był wczoraj w stanie krytycznym. Brytyjczyk Guy Martin, fotoreporter agencji Panos, raniony odłamkami przeszedł operację. Lżejsze obrażenia odniósł Michael Christopher Brown. Jak podano, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Cała czwórka dostała się do oblężonej Misraty morzem z Benghazi, głównego ośrodka rebelii przeciw Kadafiemu. W Misracie pracowali w pobliżu frontu walk.(BIT, 21.04.2011)