Dział: WYWIADY

Dodano: Październik 28, 2004

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Patentu nie ma

Mateusz Zmyślony, prezes agencji Eskadra BTL, która drugi rok z rzędu zwyciężyła w konkursie marketingu bezpośredniego The Globes Awards. Została nagrodzona w kategorii kampanii niskobudżetowej za akcję ”MMS w porzo yes!” zrealizowaną dla PTK Centertel.

Jaki jest patent na tanią i efektywną kampanię marketingową?
Patentu nie ma. Trzeba umieć szukać tanich i efektywnych narzędzi marketingowych i potrafić znaleźć dla nich taką kreację, która zapewni im wyjątkowość – zainteresuje i przekona adresatów kampanii. To może przynieść sukces.

Zdobycie przez Eskadrę BTL tak prestiżowej nagrody drugi rok z rzędu świadczy o wysokim poziomie polskich agencji BTL, czy o tym, że zdeklasowaliście konkurencję w kraju?
Myślę, że o jednym i drugim (haha ;-)
A mówiąc serio – bolesne jest dla nas to, że wymagania klientów w Polsce oraz oczekiwania wobec agencji są zwykle dużo poniżej naszych możliwości i chęci. Nagrody takie, jak Globes Awards to nie cukierki za śmiałe, ale nieefektywne pomysły – to profesjonalna ocena wydajnych, bardzo dojrzałych działań marketingowych. Apeluję więc: Klienci, dajcie nam działać! Razem więcej sprzedamy i powygrywamy więcej takich Globów! Więcej wyobraźni w Polskim marketingu!

PTK Centertel, Grupa Żywiec, Procter & Gamble, Coca-Cola - to niektórzy Państwa klienci. Czym przekonujecie tak duże firmy do współpracy z Waszą agencją?
No i jeszcze HP, Ikea i wielu innych... Na razie działa głównie jakość naszej kreacji i usług. Sądzę, że teraz – z dwoma Globami
i nowym partnerem biznesowym (po fuzji z izraelską agencją Promarket) powalczymy na serio o czołową pozycję na polskim rynku. Dotąd brakowało nam – obok etykiety „kreatywni” – tej drugiej – „spece od poważnych interesów”. Teraz mamy już obie,
i to na najwyższym światowym poziomie. (Promarket jest graczem nr 1 w Izraelu, ma tam połowę rynku BTL i całą masą własnych Globów).

Co zmieni się w Państwa agencji po fuzji z agencją Promarket? Poszerzycie zakres usług? Będziecie walczyć o klientów nie tylko na polskim rynku, ale też za granicą?
Poszerzamy portfolio usług. Mamy teraz dostęp do wielu nowych, atrakcyjnych technologii, dostaliśmy potężny know how, sporo projektów do adaptacji. Skupimy się na razie na rynku polskim – jeśli uda się nam zająć w ciągu pięciu lat pierwsze miejsce, wtedy pomyślimy co dalej. Natomiast Promarket Worldwide – pewnie powalczy nie tylko w Polsce... Tutaj zdecydowana ofensywa, na pewno niespodzianką (miłą) dla naszych Klientów będą nasze nowe pola działania w zakresie standaryzowanych usług BTL.

Otwieracie biuro w Warszawie. To pierwszy krok do przenosin z Krakowa do stolicy?
Trzymamy się Krakowa. Biuro w Warszawie zawsze było nam potrzebne i już kilka razy się do tego przymierzaliśmy, ale udało się dopiero teraz – z Promarketem. W Krakowie pozostanie większość struktur firmy – z kreacją i realizacją. W Warszawie chcemy skoncentrować obsługę klienta i sprzedaż.

Rozmawiała Monika Polewska

(28.10.2004)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.