TVP krytykowana za klip podsumowujący prezydenturę Dudy. "Propaganda jak za PiS"

W ostatnim wydaniu programu publicystycznego "Niebezpieczne związki" wyemitowanym w TVP Info w czwartek wieczorem pojawił się trwający trzy i pół minuty materiał podsumowujący prezydenturę Andrzeja Dudy. Film składał się z wpadek i dziwnych min głowy państwa i został negatywnie oceniony przez dziennikarzy i polityków. Biuro prasowe TVP nie odpowiedziało, czy nadawca zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec twórcy programu.

Do zamknięcia tego wydania "Presserwisu" biuro prasowe TVP nie skomentowało, czy ktokolwiek związany z przedstawionym w programie "Niebezpieczne związki" materiałem o Andrzeju Dudzie poniesie konsekwencje jego upublicznienia. W napisach końcowych podano, że program przygotowali: Dorota Wysocka-Schnepf (prowadząca), Bianka Frejlich, Przemysław Orcholski i Żaneta Kotyńska. Producentem był Oktawian Piżyk.

Bianka Mikołajewska wśród komentujących

W materiale pokazywano montaż różnych wypowiedzi prezydenta Dudy, ale tylko tych stawiających go w niekorzystnym świetle, np. kontrowersyjnych oraz wpadek. W materiale nie było żadnego komentarza, ale pomiędzy wypowiedziami emitowano piosenkę "Andrzej Duda nam się udał" Emilii Gołaszewskiej.

Czytaj też: Prezydent Andrzej Duda włączył dziennik "Fakt" do promocji swojej książki

"Ani jedno ujęcie nie przedstawia prezydenta Andrzeja Dudy w neutralnym czy też pozytywnym świetle" – napisał Onet.pl.

Klip umieszczono też np. na profilu TVP Info w serwisie X. "10 lat prezydentury @AndrzejDuda. 10 lat zależności od prezesa PiS, negowania wyroków europejskich i obsadzania wymiaru sprawiedliwości ludźmi, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć. Akty łaski i akty nieprzyjazne wobec UE" – tak opisano go na profilu stacji.

"Serio? To promocja programu w publicznej telewizji?" – napisała w serwisie X Bianka Mikołajewska, autorka "Raportu specjalnego" w TVP.

Dziennikarze krytykują klip TVP o Dudzie

"Naprawdę twórcy mediów publicznych ciężko pracują, by nikt nie zapłakał, gdy na ich miejsca wrócą Kłeczek, Sakiewicz, Karnowscy. Po prostu inni, nieśmieszni, twórcy kabaretowi. A najbardziej boli, że takie filmy najlepiej robią prezydentowi Dudzie, którego jest za co krytykować" – skomentował Paweł Figurski z Wirtualnej Polski.

Czytaj też: Republika liderem rynku telewizyjnego w grupie 4+. Wyprzedziła minimalnie TVP 1

Z kolei Tomasz Żółciak z Money.pl ocenił: "Kurszczyzna czystej wody, tylko w drugą stronę. PAD ma sporo za uszami i zawsze będzie się to za nim ciągnąć, zwłaszcza teraz, gdy będzie szukać roboty. Ale tego rodzaju zbitka obok obiektywnego dziennikarstwa (w końcu to niby podsumowanie 10 lat prezydentury) nawet nie stała". 

Materiał skomentowali też politycy. "Nie znoszę A. Dudy, ale nie podoba mi się prymitywizm tego materiału" – napisał w serwisie X Roman Giertych z klubu Koalicji Obywatelskiej. "To czym się ta wasza maszynka propagandowa różni od pisowskiej, uśmiechnięta koalicjo?" – stwierdził z kolei Adrian Zandberg z partii Razem.

W niedzielę wieczorem stacja pokazała debatę z udziałem ekspertów podsumowującą prezydencką kadencję, ale nie miało to związku z czwartkowym zdarzeniem. Jak dowiedział się "Presserwis", debata została zaplanowana wcześniej. W rozpoczętej o 20.15 rozmowie prowadzonej przez Wojciech Szeląga wzięli udział eksperci – Renata Kim (dziennikarka m.in. "Wprost", "Newsweek Polska", a później Onetu), Bogusław Chrabota (w latach 2013-2024 redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", obecnie szef grupy medialnej, wydawcy dziennika), prof. Andrzej Zybala i prof. Ewa Marciniak.

Czytaj też: Polskie Radio odmówiło zorganizowania imprezy Grzegorza Brauna w swoim studiu

(MNIE, 04.08.2025)