KRRiT odda TVP 23,6 mln zł zwróconych z depozytu sądowego

W lutym 2024 roku KRRiT zdecydowała, że pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego (screen: YouTube/KRRiT)
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła uchwałę o zwrocie Telewizji Polskiej 23,6 mln zł.
Są to środki, które zostały przekazane przez KRRiT do depozytu sądowego, a później przez sąd zwrócone do Krajowej Rady. Podobne decyzje zapadły w przypadku Radia Białystok - 703 tys. zł i Radia Kraków - prawie 697 tys. zł. Spółki chciały zwrotu środków na swoje konta.
W lutym 2024 roku KRRiT zdecydowała, że pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego, a nie bezpośrednio do spółek, powołując się na "chaos prawny powstały w jednostkach publicznej radiofonii i telewizji, wywołany decyzjami ministra kultury i dziedzictwa narodowego".
Później pieniądze wypłacano bezpośrednio, ale tylko części spółek. We wrześniu płatności odblokowano. "W obliczu katastrofalnych skutków powodzi, która dotknęła wiele polskich rodzin, a także potrzeby wsparcia mediów publicznych, które są głównym źródłem informacji" - tłumaczyła KRRiT. Nie dotyczyło to jednak wcześniej wstrzymanych środków, a tylko bieżących.
KRRiT na wtorkowym posiedzeniu przychyliła się też do wniosków kilku radiowych nadawców lokalnych (Trendy Radio, Radio Vanessa, spółka Radio Top, nadająca Radio Fama) o zmiany programowe. W większości sprowadzają się one do zmniejszenia ilości treści lokalnych.
Ponadto na posiedzeniu KRRiT członek Rady prof. Tadeusz Kowalski złożył wniosek o zmianę regulaminu prac Rady. "Zaproponowane przeze mnie zmiany w regulaminie wiążą się z zapowiadaną możliwością podjęcia w najbliższym czasie przez sejm, uchwały o pociągnięciu do odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu Przewodniczącego KRRiT, a co za tym idzie podjęcie uchwały sejmu o zawieszeniu w czynnościach" - uzasadnił prof. Kowalski w oświadczeniu.
Aby zachować ciągłość prac KRRiT, Kowalski zaproponował, by w obecnie obowiązującym regulaminie rozszerzyć zakres działań zastępcy przewodniczącego. Mógłby on zwoływać posiedzenia w przypadku np. podjęcia przez Sejm uchwały o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT.
Prof. Kowalski zaproponował też zapis: "Przewodniczący Krajowej Rady albo Zastępca Przewodniczącego Krajowej Rady w przypadkach nieobecności Przewodniczącego, uniemożliwiającej zwołanie posiedzenie przez okres co najmniej 21 dni, lub podjęcia przez Sejm uchwały o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, zwołuje posiedzenie, jeżeli co najmniej dwóch członków Krajowej Rady złoży wniosek o zwołanie posiedzenia nie później niż 7 dni przed wnioskowanym terminem posiedzenia".
Jak wyjaśnił w oświadczeniu, w przypadku niezwołania posiedzenia we wnioskowanym terminie, posiedzenie ogłaszałby jeden z członków Krajowej Rady, który złożył wniosek o jego zwołanie. W takim przypadku otwierałby on, prowadził i zamykał posiedzenie.
KRRiT nie podjęła decyzji w sprawie wniosku Tadeusza Kowalskiego.
(MNIE, 21.05.2025)
