Tomasz Duklanowski może być zmuszony do zapłaty kary nałożonej na Polskie Radio Szczecin

Autorem krytycznego materiału był Tomasz Duklanowski, w latach 2021-2023 redaktor naczelny Polskiego Radia Szczecin (fot. Paweł Supernak/PAP)
- Polskie Radio Szczecin nie powinno płacić kary nałożonej na nie przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, bo osobami odpowiedzialnymi za brak procedur chroniących prawa bohaterów publikacji są konkretne osoby z poprzedniego kierownictwa redakcji – uważa mec. Rafał Wiechecki, pełnomocnik Polskiego Radia Szczecin.
Prezes UODO - jak informowaliśmy - za brak procedur chroniących prawa bohaterów publikacji nałożył na Polskie Radio Szczecin 56 tys. zł kary.
Sankcja dotyczy wydarzeń z grudnia 2022 roku, gdy Polskie Radio Szczecin zamieściło informacje umożliwiające identyfikację chłopca jako ofiary byłego urzędnika urzędu marszałkowskiego w woj. zachodniopomorskim, skazanego za czyny pedofilskie. W następstwie tych wydarzeń 15-latek odebrał sobie życie.
Autorem krytycznego materiału był Tomasz Duklanowski, w latach 2021-2023 redaktor naczelny Polskiego Radia Szczecin. Doniesienia te publikował także portal TVP Info, podkreślając w nagłówku, że ofiarami osadzonego mężczyzny były dzieci znanej parlamentarzystki.
- Przeanalizujemy treść uzasadnienia decyzji prezesa UODO – mówi mec. Rafał Wiechecki. – Publiczna rozgłośnia nie powinna płacić za działania osób, które ponoszą odpowiedzialność za konkretne decyzje – dodaje.
Mec. Rafał Wiechecki zauważa, że w grudniu 2023 roku prezes UODO nałożył 100 tys. zł kary na urząd ministra zdrowia, za ujawnienie przez Adama Niedzielskiego danych recepty jednego z lekarzy z psychiatrów. W dniu nałożenia kary Niedzielski nie był już szefem resortu zdrowia, dlatego ministra zdrowia Izabela Leszczyna zdecydowała się na zaskarżenie decyzji prezesa UODO i dochodzenie regresem zapłaty kary od Adama Niedzielskiego.
- Być może pójdziemy tą drogą w sprawie kary nałożonej na Polskie Radio Szczecin. Ustalimy osoby odpowiedzialne za ujawnienie informacji umożliwiających identyfikację zmarłego chłopca i zdecydujemy się na postępowanie regresywne, ale jest zbyt wcześnie, aby mówić o konkretnych decyzjach w tej sprawie – mówi mec. Rafał Wiechecki.
(JF, 15.03.2025)
