Temat: radio

Dział: RADIO

Dodano: Marzec 09, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Po latach rozczarowania Trójką dla wielu powrót do niej jest trudny

Po latach rozczarowania Trójką dla wielu powrót do niej jest trudny. Zarówno dla słuchaczy, jak i dziennikarzy. Dziś już na Programie III świat się dla nich nie kończy

Napisałem sobie: Kłaniam się państwu, przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Nie było mnie w tym studiu cztery i pół roku, ale już państwo napisali, że się mylę. Nie było mnie w tym studiu 4 lata, 10 miesięcy i 2 dni. Tak napisała i wyliczyła pani Joanna. Kłaniam się i z pewną dozą wzruszenia zapowiadam »Sobotnią tonację Trójki«” – tak zaczął 14 grudnia 2024 roku swoją pierwszą audycję po latach legendarny głos radiowej Trójki.

Programem III Polskiego Radia od roku kieruje Agnieszka Szydłowska: – Jesteśmy po pierwszym etapie odbudowy. Mamy fundamenty – mówi. Do Trójki wróciła część dziennikarzy, niektórzy nie chcieli, innych nie brano pod uwagę. Nie ma Wojciecha Manna ani Marka Niedźwieckiego. Zmieniono muzykę i prowadzącą rozmowy z politykami.

– Teraz musimy przede wszystkim dotrzeć do jak największej grupy potencjalnych słuchaczy z informacją o tym, co mogą w Trójce znaleźć – wylicza redaktorka naczelna.

Na razie słuchalność Trójki jest daleka od zadowalającej. Na jej spadek zapracowali kolejni szefowie anteny za czasów tzw. dobrej zmiany. Magda Jethon, żegnając się z Trójką w pierwszych dniach 2016 roku, zostawiła rozgłośnię z blisko 8-proc. słuchalnością. W 2020 roku – po aferze z „Listą przebojów” – pierwszy raz spadła nawet poniżej 2 proc., a dziś utrzymuje się w okolicach 2 proc.

TRANSFORMACJA RADIA

Agnieszka Szydłowska dyrektorką rozgłośni została w połowie stycznia 2024 roku. Odeszła z tej stacji po 17 latach pracy w maju 2020 roku, po tym jak ówczesny dyrektor Tomasz Kowalczewski unieważnił notowanie „Listy przebojów Trójki”, które wygrała piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”. Jarosław Kaczyński, bohater utworu Kazika, rządził już Polską i mediami publicznymi od ponad czterech lat.

Po powrocie do Trójki Szydłowska zastała puste korytarze. – Niegdyś tętniący życiem budynek przy Myśliwieckiej zamienił się w wydrążony pustostan, miejsce, do którego przychodziło się tylko na czas audycji – opowiada. – Zespół był złożony głównie z mężczyzn, co wprost wpływało na tematy przynoszone do programu. Pod każdym względem było to dla mnie dotkliwe doświadczenie. Moja pamięć z dawnej Trójki, ale również atmosfera w Newonce.radiu były radykalnie odmienne – wspomina.

Podczas pierwszego zebrania z zespołem w Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej Szydłowska podkreślała, że nie zamierza odtwarzać starej Trójki, ale czerpać z jej wielkiej tradycji i dorobku. „Po pierwsze, bardzo bym chciała, żeby jasne stało się, że moją intencją nie jest burzenie, tylko budowanie. Nie chcę burzyć wspaniale działających obywatelskich projektów, jakimi są Radia 357 czy Nowy Świat, do których poszli moi wspaniali koledzy i koleżanki dalej spotykać się ze słuchaczami i słuchaczkami” – mówiła Szydłowska.

Jeden z uczestników zebrania mówił „Presserwisowi”: „Przychodzi bez pychy, z odpowiednią pokorą i dystansem, ale nie nierealistycznym myśleniem”.

Nowa szefowa zaczęła od stworzenia przestrzeni do spotkań, codziennych kolegiów. – I indywidualnych rozmów z pracownikami, po których miałam poczucie, że niezależnie od tego, jak postrzegano Trójkę po 2020 roku na zewnątrz, to wewnątrz było jeszcze gorzej. Zanim do zespołu zaczęły dołączać nowe osoby, mieliśmy już za sobą dużo pracy nad zbudowaniem relacji, które są niezbędne do współpracy – tłumaczy. – Rozpoczęliśmy transformację z radia formatowanego w stronę radia autorskiego – mówi.

POWROTY NA MYŚLIWIECKĄ

Do Programu III wrócili Michał Nogaś w roli zastępcy Agnieszki Szydłowskiej (z szefową Radia Nowy Świat, z którym współpracował od startu stacji, pożegnał się SMS-em), Katarzyna Borowiecka jako szefowa redakcji słowa, Agnieszka Obszańska jako zastępczyni Borowieckiej (obie przeszły z Radia 357), a także Marta Malinowska, Joanna Mielewczyk i Piotr Metz, który prowadzi nową listę przebojów. Dyrektor Nogaś ma swój program „Wszystkie książki świata”, jest jednym z autorów wieczornego cyklu „Ludzie”. Jego dobry znajomy, krytyk literacki Wojciech Szot, który w „Gazecie Wyborczej” pisał o transferze zarówno Szydłowskiej, jak i Nogasia, zaczął się pojawiać na antenie jako gość.

Z Radia Nowy Świat dołączyli Agnieszka Drozd i Maciej Jankowski, a z Radia 357 Jakub Jonczyk, który został szefem redakcji muzycznej Trójki. Audycję mają też np. Jarosław Kuźniar, Sylwia Gregorczyk-Abram i Aneta Awtoniuk. Do Trójki przeszli także m.in. Marcin Walter (z RMF FM) i Michał Matus (wcześniej RMF Classic).

Dziennikarka muzyczna Marta Malinowska, która odeszła z Trójki w 2020 roku najpierw do Radia 357, a później do Newonce, zdecydowała się wrócić z kilku powodów. – Po pierwsze, ludzie. Z niektórymi miałam okazję współpracować w innych miejscach, znałam więc ich podejście do radia i wiedziałam, że na poziomie wartości traktujemy to medium bardzo podobnie. Radio jest dzisiaj wyjątkowym przekaźnikiem informacji, jego istotę stanowi treść, wiedza, kultura języka. Przez ostatni rok miałam okazję spojrzeć z boku na kierunek, w którym podążają różne projekty radiowe, a dzięki temu też zrozumieć, że takie podejście jest mi najbliższe – opowiada Malinowska i dodaje: – Myślę, że w obecnej Trójce dominuje atmosfera budowania nowego, tworzenia, ale też współpracy i wzajemnej mobilizacji. Dzisiaj też już wiemy, że na Trójce świat się nie kończy, powstały jakościowe radia internetowe. To powoduje, że jakoś lżej siada się za mikrofonem. To, co mocno zapisało się w pamięci z tamtych czasów, to stres, niepewność i niewiadoma.

Wrócił także, choć nie na długo, Ernest Zozuń. Zwolniony dyscyplinarnie przez ówczesną prezeskę Polskiego Radia Agnieszkę Kamińską decyzją sądu został przywrócony do pracy w Programie III. Zozuń został prowadzącym publicystyczny „Puls Trójki”. Po kilku tygodniach zniknął jednak z anteny, dołączył do zespołu Polskiego Radia 24.

– Rozeszły się koncepcje mojej obecności z koncepcją pani dyrektor. W pewnym momencie uznałem, że porozmawiam z dyrektorami innych anten, jak oni widzą moją obecność w ich programach. Dyrektor Grzegorz Frątczak, którego znałem i z którym miałem okazję pracować, zaproponował mi obecność w Polskim Radiu 24 – mówi Ernest Zozuń.

Agnieszka Szydłowska: – Ernest Zozuń jest wolnym człowiekiem. A do tego świetnym dziennikarzem, który swoje doświadczenie wykorzystuje w Polskim Radiu w sposób najlepszy dla radia i dla siebie. Miał inne oczekiwania wobec Trójki, niż mogłam mu zapewnić.

Ernest Zozuń: – Zaproponowałem przeformatowanie popołudniowego „Zapraszamy do Trójki” na publicystyczno-informacyjną audycję jak za dawnych czasów, kiedy istniała redakcja i zdobywała newsy. Ta koncepcja nie znalazła zainteresowania u pani Agnieszki. Nie potrafiłem się odnaleźć w lekkiej, łatwej, przyjemnej audycji, która może zahacza o newsy.

Zaproponowano mi dziesięciominutową rozmowę na tematy aktualne. To nie jest wykorzystywanie nawet jednego procentu moich umiejętności i wiedzy o radiu.

Powrotu do Trójki nie brał pod uwagę z kolei Tomasz Ławnicki, szef zespołu przygotowującego serwisy informacyjne w Radiu Nowy Świat, który dawniej w Trójce był zastępcą kierownika redakcji aktualności. – Nie otrzymałem wprost propozycji, ale już wcześniej dawałem sygnały, że o tym nie myślę – przyznaje Ławnicki. Pod koniec 2023 roku mówił „Presserwisowi”: „Trójka nie istnieje, jej odbudowa jest już niemożliwa”.

Także Jerzy Sosnowski – dwukrotnie zwalniany z Programu III, a dziś w Radiu Nowy Świat – już rok temu również deklarował, że nie wybiera się na Myśliwiecką. „To zamknięty etap. Moim radiem jest Radio Nowy Świat, które jest lepsze od Trójki” – opowiadał „Press” Sosnowski.

ODEJŚCIA Z ZESPOŁU

Po 40 latach z Trójką pożegnała się Beata Michniewicz, autorka rozmów z politykami. Zastąpiła ją od kwietnia Renata Grochal z tygodnika „Newsweek Polska”. – Potrzebowaliśmy nowego otwarcia w relacji Trójka – polityka – tłumaczy dziś Agnieszka Szydłowska. I dodaje: – Renata Grochal jest naszą twarzą rozmów z politykami, wyniki jej programów („Bez uników” i „Śniadania w Trójce”) pokazują, że to była słuszna decyzja. Dodając do tego podcast „Strefa wpływów”, który Renata współprowadzi, oraz wkład, jaki ma w rozwój naszej anteny, to była dobra decyzja, która idealnie zgrała się z potrzebami Renaty.

Jan Ordyński, członek rady programowej Polskiego Radia, mówi: – Renata Grochal to bardzo dobra dziennikarka. Sprawdza się w radiu. Jest zawsze przygotowana, ciekawie prowadzi rozmowy.

– Widać, że Renata jest w swoim żywiole, ewidentnie dobrze się czuje w tej roli – mówi Janusz Schwertner, redaktor naczelny portalu Goniec.pl. – Należy do ścisłego grona dziennikarzy mających faktyczną, zakulisową wiedzę z zakresu bieżącej polityki. Choć nie będę ukrywał, zdecydowanie najlepszym miejscem dla niej był „Stan wyjątkowy” Onetu.

– Największe wyzwanie dla Renaty? Nawiązać rywalizację z innymi porankami, a więc znaleźć taki sposób, by wytworzyć u odbiorców przekonanie, że to u niej w programie będzie najciekawiej i najbardziej emocjonująco. Coś mi mówi, że Renata ma ochotę taką walkę podjąć – komentuje Schwertner.

Z danych Instytutu Monitorowania Mediów wynika, że audycje Grochal „Bez uników” i „Śniadanie w Trójce” od kwietnia do listopada 2024 roku inne media cytowały 229 razy. Ale na audycje Beaty Michniewicz, byłej prowadzącej, w tych samych miesiącach rok wcześniej powoływano się 386 razy – trwała wtedy kampania parlamentarna.

Z Programu III odeszli m.in. Katarzyna Cygler, Marek Wiernik i Rafał Wodziński. Z anteny zniknęli np. Witold Lazar i Tomasz Miara z wieloletnim doświadczeniem w RMF FM i Radiu Zet. Zakończono współpracę z Karolem Gnatem i Jędrzejem Kodymowskim.

– Nie zwolniłam nikogo – zastrzega Agnieszka Szydłowska. Dodaje, że z anteną rozstało się ok. dziesięciu osób. – Nie wdając się w szczegóły, niektóre okresy wypowiedzeń nadal biegną. Zmiany dotyczyły też rezygnacji ze współpracy z kilkoma osobami, które nie były na etatach w Polskim Radiu – informuje.

Jeden z dziennikarzy radiowej Trójki stwierdza: – Nie można traktować każdego, kto przyszedł do radia za czasów PiS, że jest pisowskim aparatczykiem, którego trzeba od razu wyrzucać. Przyszły osoby, które wniosły coś do tego radia.

Jednak nie jest też tak, że ze wszystkimi się pożegnano. Przykładowo dziennikarz sportowy Robert Grzędowski został prowadzącym poranne „Zapraszamy do Trójki”, jedno z najważniejszych pasm w Programie III. Wśród prowadzących audycje muzyczne jest wciąż Justyna Grabarz (w Programie III od 2019 roku), program ma też Radosław Nałęcz (od 2023 roku).

Na antenie są również dziennikarze, którzy za tzw. dobrej zmiany nie odeszli z Trójki. To np. Piotr Łodej, który w marcu 2020 roku zastąpił Wojciecha Manna w roli prowadzącego piątkowy poranek. Dziś Łodej jest jednym z gospodarzy popołudniowego „Zapraszamy do Trójki”.

– Agnieszka ma problem z ludźmi z dawnej Trójki – uważa jeden z naszych rozmówców, który po zmianach dołączył do jej zespołu. – Trudno pracować w redakcji z osobami, które niszczyły ten program i przejęły prowadzenie audycji, kiedy odchodziliśmy z radia. Dziwię się, że Agnieszka przez rok nic z tym nie zrobiła – stwierdza.

Tomasz Ławnicki: – Parę razy włączyłem Trójkę, z ciekawości. Jestem zainteresowany tym, co tam się dzieje. Zdarzało się, że to, co słyszałem na antenie, było dla mnie trudne do zaakceptowania. Mam na myśli osoby, które pozostały i potrafiły dobrze się odnaleźć w każdej sytuacji.

HEROICZNA PRACA

Jan Ordyński, członek rady programowej Polskiego Radia, przypomina, że była prezeska Polskiego Radia Agnieszka Kamińska w 2020 roku zdemolowała Trójkę. – Agnieszka Szydłowska z Nogasiem przyszli do zniszczonego programu. Wykonują heroiczną pracę, żeby uzdrowić stację – uważa Ordyński. Z jakim skutkiem? – Gdy słucham programów, nie za często, widzę ambicję. Nie jest tak, że audycje muzyczne czy słowne są pozbawione treści. Jest w tym jakaś myśl przewodnia – opowiada członek rady programowej. – Wiele osób, które słuchały Trójki od lat, od zawsze, tak jak ja, przestało jej słuchać. Powrót jest bardzo trudny – przyznaje.

Były naczelny „Faktu” i „Wprost” Robert Feluś należy do tych, którzy wracają do słuchania. – Słucham, nawet dość regularnie, choć już bez tak wielkiego sentymentu, który mi towarzyszył od lat 80. – mówi. Ma swoje ulubione programy, np. niedzielny magazyn sportowy „Trzecia strona medalu”. – Trójka przestała być radiem, które jest najważniejsze. Starego trójkowicza we mnie zabito – przyznaje Feluś.

– Nie odszedłem od Trójki, to Trójka próbowała mnie zniechęcić do siebie – mówi Radosław Matusik, który od lat jako słuchacz prowadzi internetowy serwis Trójkofan o Programie III. W 2022 roku – za prezesury Agnieszki Kamińskiej – musiał zamknąć stronę, bo ośmielił się skrytykować działania jej i dyrekcji Trójki. W tym roku wznowił jej działanie.

– Od czasu, gdy stacją zarządzają Agnieszka Szydłowska i Michał Nogaś, słucham jej regularnie. Cieszę się z powrotu słowa. Nie ma już audycji o niczym. Obecnie w Trójce brakuje mi szerszego spektrum audycji muzycznych, jazzu, piosenki poetyckiej czy muzyki klasycznej. Na listę przebojów nie głosuję, to dla mnie trudne emocjonalnie. Ale podsłuchuję, co tam się dzieje – dodaje.

RÓŻNORODNOŚĆ

Po przyjściu Agnieszki Szydłowskiej wymienione zostało 90 proc. bazy muzycznej, na playlistę wprowadzono różnorodność gatunkową, bo do stycznia 2024 roku Program III grał classic rocka. – Zbudowaliśmy brzmienie wokół trójkowego kanonu uzupełnianego przez nowości zarówno alternatywne, jak i popowe – mówi Szydłowska. Szefem redakcji muzycznej został Jakub Jonczyk, który przyszedł z Radia 357.

Jeśli chodzi o kulturę, celem Programu III jest nie tylko informowanie o wydarzeniach kulturalnych, lecz także ich omawianie, dostarczanie kontekstów. – A przede wszystkim umożliwienie dostępu do kultury. U nas koncerty i spektakle teatru Polskiego Radia są obecne na antenie w każdą sobotę i niedzielę o 19. W ciągu dnia czytamy powieści – wymienia dyrektorka.

Zmiany w Trójce – zdaniem jednego z dziennikarzy stacji – idą w dobrą stronę. – Zmienił się profil publicystyki, jest jej więcej – mówi nasz rozmówca. – Tok FM poszedł tak bardzo w lewo, że w Trójce słuchacze mogą znaleźć publicystykę zaangażowaną społecznie, a jednocześnie wyważoną. Wracamy do mądrej publicystyki, jednocześnie bez uciekania od trudnych tematów – dodaje.

Ernest Zozuń przypomina, że Program III ma ponad 50 lat, co jest niezwykłym kapitałem. – Nie można do tego nie sięgać. To brylant tego radia. Dzisiaj próbuje się ten brylant zakryć. Rozumiem, że można mieć inny pomysł, tylko czemu pozbywać się tak dużej mocy, którą dają historia i archiwa tego radia? – pyta.

Jego zdaniem Program III to także takie nieżyjące osoby jak Agnieszka Osiecka, Maria Czubaszek czy Grzegorz Miecugow. – Na korytarzu w Trójce wywieszone są zdjęcia największych osobowości programu. Tam są wielkie postacie kultury, wręcz jej pomniki. Uważam, że Trójka zawsze powinna z tego korzystać. Za każdy razem, kiedy próbowano się od tego odcinać, a były już takie okresy, kończyło się to ze szkodą dla radia. Paradoksalnie Krzysztof Skowroński, który przyszedł do Trójki z innego miejsca i w inne odszedł, pracował ze świadomością, że program powinien się odwoływać do kapitału Trójki, gromadzonego przez dziesięciolecia – analizuje Zozuń.

NOWE NAWYKI

– Nie wróciłem do Trójki, ale nie wiem, czy to jest problem Trójki, czy mój. Świat poszedł dalej. I ja poszedłem dalej – mówi Marek Twaróg, redaktor naczelny Polska Press. Programu III słuchał przez 35 lat, od dziesiątego roku życia. – Naturalne oczekiwanie od Trójki, że radio będzie mądrze gadało i dobrze grało, realizuję dzisiaj gdzie indziej – tłumaczy Twaróg. Jak mówi, jeśli chce posłuchać w radiu informacji i publicystyki, wybiera Tok FM albo Polskie Radio 24, a muzykę zapewnia mu Spotify.

Do słuchania Trójki nie wrócił także Patrycjusz Wyżga, dziennikarz Wirtualnej Polski i Radia 357. Na początku śledził zmiany w Programie III. – Życie nie znosi próżni. Pojawiły się nowe nawyki, tamte wygasły – przyznaje.

– To chyba pierwszy taki przypadek w historii roszad związanych z Trójką, że mnóstwo twórców tej Trójki znalazło sobie nowe zajęcia, w których dobrze się czują. Słuchacze z nimi też się pojawili. Nie ma potrzeby, żeby to zmieniać – tłumaczy Patrycjusz Wyżga. – Gdyby było tak, że nie ma alternatyw i Trójka odrodziłaby się w takim kształcie, w jakim jest teraz, pewnie byłoby dużo lepiej dla niej, dużo więcej osób wróciłoby do słuchania. Ale słuchacze zaczęli wybierać podcasty, nowe stacje radiowe, audiobooki i na Trójkę zostało mało czasu – podsumowuje.

Dziennikarz i podróżnik Tomasz Michniewicz, który dwukrotnie pracował w Programie III, stwierdza dosadnie: – Trójka była jak klub piłkarski. Odchodzą trenerzy, zawodnicy, ale pozostają kibice. Ale słuchacze to nie rzodkiewki, nie można ich przesadzać. Nostalgia za starą Trójką jest zrozumiała, bo radio zostało nagle słuchaczom odebrane. A nawet gdyby teraz wrócili Magda Jethon czy Wojciech Mann, nie słuchałoby się tego jak kiedyś.

Zdaniem Radosława Matusika, twórcy Trójkofana, słuchacze Trójki rozproszyli się i nie da się już ich zjednoczyć. – To był dla mnie fenomen, przeżywaliśmy razem wszystkie zmiany. Ta grupa nadal jest liczna, gromadzi się m.in. na Facebooku.

Patrycja Macjon, która w 2016 roku założyła facebookowy profil Ratujmy Trójkę, a później związała się z Radiem Nowy Świat, przyznaje, że z Programu III się wyleczyła i już go nie słucha. Nie chce już się wypowiadać o tym radiu. Na profilu Ratujmy Trójkę, polubionym przez 94 tys. użytkowników, ostatni post pochodzi z 2022 roku.

ATRAKCYJNIEJSZY SŁUCHACZ

Trójka na razie nie może się pochwalić imponującym wzrostem słuchalności. Agnieszka Szydłowska zauważa, że duża grupa słuchaczy postanowiła sprawdzić Program III w styczniu, co widać w badaniach, gdy informacja o zmianie dyrekcji obiegła media. – I trafiły na radio poprzedniego dyrektora, bo pierwsze zmiany w ramówce wprowadziłam dopiero w lutym, wtedy pojawiło się pierwsze nowe pasmo. A realnie nowa jakość zaczęła się w kwietniu 2024 roku. Zakładam więc, że sporo osób odbijało się z hasłem „to nie dla mnie” – komentuje Szydłowska.

W trzymiesięcznej fali badania Radio Track, obejmującej okres kwiecień-czerwiec 2024 roku, udział Programu III w czasie słuchania wyniósł 2 proc. i był identyczny jak rok wcześniej. Radiowa Trójka każdego dnia miała 785 tys. słuchaczy, podczas gdy przed rokiem – 685 tys. W okresie wrzesień–listopad 2024 roku antena uzyskała 2,1 proc. (1,8 proc. rok wcześniej).

– Nowa ramówka Trójki zmieniła w sposób znaczący strukturę słuchacza – zauważa Małgorzata Cegielska, dyrektorka agencji reklamy Polskiego Radia. – Pomimo że Trójka jest stacją o profilu męskim, słucha jej coraz więcej kobiet. Programu III Polskiego Radia coraz chętniej słuchają osoby w wieku 20–49 lat. Obecnie ta istotna dla marketerów grupa wiekowa stanowi czterdzieści pięć procent słuchaczy Trójki – wskazuje Cegielska. Dodaje, że przybywa również osób z wykształceniem wyższym, które stanowią obecnie 51 proc. słuchaczy Trójki (wzrost z 35 proc. w czwartym kwartale 2023 roku). W profilu stacji rośnie udział dyrektorów, przedstawicieli wolnych zawodów i właścicieli firm.

– To wszystko sprawiło, że powrócili do nas klienci, którzy nie reklamowali się w Trójce w ostatnich latach – chwali się szefowa reklamy. Podaje, że obroty od reklamodawców komercyjnych wzrosły o ponad 16 proc. (porównując 10 miesięcy 2024 i 2023 roku). – Trójka ponownie jest wybierana do media planów jako stacja o ciekawym profilu słuchacza i prezentująca niekonwencjonalne audycje, opowiadające o współczesnym świecie – dodaje Małgorzata Cegielska.

– Obserwujemy pozytywne zmiany zachodzące w Programie III. Zainteresowanie reklamodawców rośnie – pytają nas o nowości oraz zmiany, które zaszły pod kątem zasięgów. Dopytują również o podcasty, audycje muzyczne oraz zmiany personalne – opowiada Hanna Niemierko, audio manager w GroupM. – Choć proces odbudowy zaufania reklamodawców wymaga czasu, widać już pierwsze efekty – szczególnie w grupie odbiorców o wysokim potencjale zakupowym (osoby w wieku 25–54 lata z miast). Obecne wyniki słuchalności pokazują pozytywny trend wzrostowy, co jest dobrym sygnałem dla reklamodawców planujących długofalowe kampanie i chcących uniknąć clutteru reklamowego – dodaje Niemierko.

Na zmianę – na korzyść – struktury słuchalności zwraca również uwagę Marek Jaszczur, prezes Media Swot (Grupa One House). – To potwierdza, iż kierunek zmian w Trójce zaczyna działać, co, myślę, pozwoli w perspektywie pięciu lat wrócić Trójce do poziomu ponad miliona słuchaczy – uważa Jaszczur.

LEGENDY W INNYCH MIEJSCACH

Czy powrót Wojciecha Manna lub Marka Niedźwieckiego pomógłby Programowi III? – Na pewno byłaby grupa ludzi, która przeszłaby za konkretnymi osobowościami – uważa Patrycjusz Wyżga.

– Nie tęsknię za nimi. Są dla mnie symbolem starego świata. Nie tęsknię też za muzyką, którą oferowała mi Trójka, skoro mogę mieć taką samą, jeśli nie lepszą, pod ręką – odpowiada Marek Twaróg.

– Bez Manna i Niedźwieckiego na pewno jest inną Trójką – mówi Michał Olszański, dziś w Radiu 357. – Sięganie po te nazwiska byłoby błędem. Trzeba tworzyć nową Trójkę, ona musi być w jakimś sensie kontynuacją, ale nie może powtarzać – tłumaczy Olszański, który znów zaczął słuchać Programu III. – Myślę, że Agnieszka robi dobrą robotę. Nie poszła w stronę próby odbudowywania starej Trójki, tylko daje jej pewnego rodzaju nową jakość – uważa i zauważa: – Idzie starym, dobrym, utartym szlakiem. Trójka jest radiem dla tzw. inteligencji pracującej, czyli ludzi, którzy mają pewien poziom wrażliwości zarówno muzycznej, jak i kulturowej. Interesuje ich świat kultury, muzyka, która nie jest tylko i wyłącznie playlistą, jaka leci w stacjach komercyjnych – opowiada.

Agnieszka Szydłowska przyznaje, że nie rozmawiała o powrotach z Wojciechem Mannem ani Markiem Niedźwieckim. – Obaj są kluczowi dla internetowych projektów, które powstały po zniszczeniu Trójki. Wbrew temu, co sugerowano w różnych miejscach, stosowaliśmy się do układu o „nieagresji”, choć dzisiaj mam wrażenie, że nasze, Trójki, wyobrażenie o tej koegzystencji było naiwne. Widzieliśmy możliwość przyjaźnienia się albo przynajmniej neutralności w ocenach. Ekipa obecnie współtworząca Trójkę też ma prawo odwoływania się do jej przeszłości. Nie jesteśmy uzurpatorami. A ile osób z obu internetowych stacji wysłało do nas swoje zgłoszenie gotowości do pracy, wiem tylko ja – opowiada.

Piotr Kaczkowski, który w połowie grudnia wrócił na antenę Programu III, zachował również audycję w Radiu 357, z którym związany jest od początku 2021 roku. – Mamy pierwszy znak możliwej pięknej współpracy. Z naszej perspektywy to jedna z możliwych dróg w 2025 roku – zapowiada dyrektor Szydłowska.

***

Tekst pochodzi z magazynu "Press" – wydanie nr 1-2/2025. Teraz udostępniliśmy go do przeczytania w całości dla najaktywniejszych Czytelników.

„Press” do nabycia w dobrych salonach prasowych lub online (wydanie drukowane lub e-wydanie) na e-sklep.press.pl.

Maciej Kozielski

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.