Ruszyły zdjęcia do serialu "Heweliusz" o katastrofie promu. Już w 2025 roku w Netflixie
Pierwszy klaps na planie serialu w reżyserii Jana Holoubka padł w zeszłym tygodniu w Świnoujściu (fot. materiały prasowe)
Ruszyły zdjęcia do serialu Netflixa "Heweliusz" w reżyserii Jana Holoubka. Produkcja trafi do serwisu w 2025 roku.
"Heweliusz" to pięcioodcinkowy fabularyzowany serial dramatyczny, inspirowany historią zatonięcia promu Jan Heweliusz, do którego doszło 14 stycznia 1993 roku na Morzu Bałtyckim. Drugi, po "Wielkiej wodzie", serial katastroficzny Netflixa ponownie realizują jego twórcy – reżyser Jan Holoubek, scenarzysta Kasper Bajon i producentka Anna Kępińska.
Czytaj też: Sześć seriali w Canal+ w 2024 roku. W tym "Kiedy ślub", "Algorytm miłości" i "The Office PL"
Netflix podkreśla, że "Heweliusz" jest projektem o spektakularnej skali. Prace nad nim trwają prawie dwa lata, a okres zdjęciowy przewidziany jest na osiem miesięcy. Pierwszy klaps padł w zeszłym tygodniu w Świnoujściu. Zdjęcia kręcone będą także m.in. w Szczecinie, Zgorzelcu, Gdyni, Wrocławiu i Warszawie, a także w Brukseli, gdzie powstaną wodne sceny kaskaderskie w hali filmowej ze specjalnym basenem.
"Na ekranie zobaczymy ponad 120 postaci nazwanych i aż 3 tysiące statystów, a ekipa pracująca nad serialem liczy ponad 140 osób" – wylicza producentka serialu Anna Kępińska, cytowana w komunikacie.
"»Heweliusz« to nie tylko serial o katastrofie, ale też o żałobie, stracie i walce z dysfunkcyjnym państwem o dobre imię i godność tych, którzy zginęli. Mamy nadzieję, że oprócz skali oraz rozmachu produkcji, widzów zachwyci i poruszy olbrzymi potencjał dramaturgiczny i emocjonalny tej historii" – opowiada reżyser serialu Jan Holoubek.
Czytaj też: 75. edycja nagród Emmy. "Sukcesja" i "The Bear" z największą liczbą wyróżnień
(KOZ, 20.01.2024)