Google i Facebook w Malezji też będą obciążone opłatami za treści
Google i Facebook w Kanadzie płacić nie chciały, ale w Malezji pewnie pójdą na ustępstwa (fot. Pixabay.com)
Władze Malezji wydały komunikat, że rozważają wprowadzenie przepisów zobowiązujących internetowych gigantów typu Alphabet i Meta Platforms do wynagradzania przez platformy Google i Facebook serwisów informacyjnych za treści od nich pochodzące.
Malezyjska Komisja ds. Komunikacji i Multimediów (MCMC) poinformowała, że prowadzi w tej sprawie rozmowy z głównymi platformami informacyjnymi. Proponowane regulacje będą podobne do przepisów obowiązujących w Australii, która od 2021 roku nałożyła na Google i Meta obowiązek wynagradzania mediów za treści generujące kliknięcia i pieniądze z reklam - stwierdziła MCMC.
Komisja rozważa również zasady podobne do ustawy C-11 w Kanadzie, która ma na celu m.in. uregulowanie działalności platform streamingowych i wymaga od nich wspierania treści kanadyjskich. Ustawa jednak największym firmom się nie spodobała - Meta blokuje tam treści informacyjne, a Google zapowiedziało blokadę w dniu wejścia w życie przepisów.
Czytaj też: "Fakty" w sierpniu prowadziły wśród programów informacyjnych
MCMC stwierdziła, że prowadzi również rozmowy z platformami mediów społecznościowych, aby zająć się szkodami w internecie, takimi jak materiały przedstawiające wykorzystywanie seksualne dzieci, hazard online i oszustwa finansowe. Malezja wzmogła kontrolę treści pod rządami premiera Anwara Ibrahima, który doszedł do władzy w listopadzie 2022 roku.
Na początku tego roku Malezja oświadczyła, że podejmie kroki prawne przeciwko Meta za zaniechanie działań wobec szkodliwych treści na platformie Facebook, ale później po spotkaniach z firmą zrezygnowała z tego planu.
(MAC, 06.09.2023)