UKE za późniejszym niż KRRiT wyłączeniem radiowego analogu. Nie wcześniej niż z końcem 2032 roku
Wyłączenie radia analogowego w Polsce mogłoby się odbyć po rozszerzeniu zasięgu radia cyfrowego na przynajmniej 90 proc. populacji kraju (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Jacek Oko, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, proponuje, by wyłączenie radia analogowego na UKF nastąpiło nie wcześniej niż z końcem 2032 roku.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w projekcie stanowiska jako termin wyłączenia pasma FM wskazała okres między 31 grudnia 2026 a 31 grudnia 2030 roku. Najwięksi komercyjni nadawcy radiowi stanowczo skrytykowali pomysł Krajowej Rady. W konsultacjach wziął udział m.in. prezes UKE Jacek Oko.
Czytaj też: KRRiT zamiast odnieść się do skargi na "Wiadomości" przekazała autorom stanowisko TVP
Jak przekazał "Presserwisowi" rzecznik UKE Witold Tomaszewski, prezes jego organizacji w przesłanym stanowisku zawarł opinię, że wyłączenie radia analogowego w Polsce mogłoby się odbyć po osiągnięciu przez zarówno programy publiczne, jak i niepubliczne zasięgu radia cyfrowego przynajmniej 90 proc. populacji kraju. A także po osiągnięciu progu co najmniej 50 proc. słuchalności platform cyfrowych. Prezes UKE zaznaczył, że powinno to stać się nie wcześniej niż 31 grudnia 2032 roku "z warunkiem przeprowadzenia aktualizacji tej daty zależnie od wyników przeglądu stanu cyfryzacji radia w Polsce w 2027/2028 roku".
Z kolei KRRiT w projekcie stanowiska podała, że do czasu wyłączenia emisji analogowej zasięg cyfrowy powinien w Polsce osiągnąć minimum 90 proc. populacji kraju dla ogólnopolskich programów radia publicznego, minimum 80 proc. populacji kraju dla ogólnopolskich programów nadawców niepublicznych, a słuchalność cyfrowa powinna wynosić co najmniej 50 proc. "Projekt dyskryminuje nadawców komercyjnych względem nadawców publicznych" – skomentował Michał Aleksandrowicz, rzecznik Eurozetu.
Czytaj też: Jaruzelska zaprasza Olszańskiego. Żakowski i Gugała: "Szkodliwe", "To już nie dziennikarstwo"
(KOZ, 21.09.2022)