Awaria. Serwery Polsat Box Go nie wytrzymały na meczu Bayernu i Barcy. Reklamacje na maila

Taki komunikat zobaczyli kibice, gdy zaczynał się mecz z udziałem Roberta Lewandowskiego

Aplikacja Polsat Box Go przestała działać we wtorek około 21 w newralgicznym dla kibiców momencie - gdy zaczynał się mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Barceloną. Mecz miał szczególne znaczenie - Robert Lewandowski, obecnie zawodnik Barcelony, po raz pierwszy stanął naprzeciwko swoich dawnych kolegów klubowych. Reklamacje należy słać pod adres: [email protected].

Aplikacja informowała, że "nastąpił wewnętrzny błąd serwera" oraz że "serwer napotkał niespodziewane problemy", w związku z tym "nie możemy obsługiwać twojego zapytania. Spróbuj ponownie później".

Kibice wylali żal na Twitterze: "Fajnie tam się bawią w Polsat Box Go, że przed takim meczem jak Barcelona vs Bayern nie działają im serwery" - pisali. Albo: "Serwer wam wysiadł, nie działa, ludzie zapłacili i nie mogą obejrzeć. Przerosło to was, wstyd i hańba". Jakub Kwiatkowski, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej także narzekał: "Serwery chyba nie wytrzymały zainteresowania powrotem Lewego do Monachium. Polsat Box Go od @polsatsport padło… A miał być miły wieczór".

Miesięczny dostęp do Polsat Box Go, który gwarantował obejrzenie wtorkowego meczu Bayernu Monachium przeciwko Barcelonie kosztował 40 złotych (miesięczny dostęp). Spółka nie informowała o jakimkolwiek zadośćuczynieniu. Za to twitterowe konto Polsat Sport w najlepsze publikowało systematycznie fragmenty akcji, czym doprowadzało kibiców do białej gorączki.

Po 30 minutach meczu twitterowe konto Polsat Box poinformowało jedynie: "Przepraszamy za utrudnienia. Weryfikujemy sytuację". Później napisano, że reklamacje należy słać pod adres: [email protected].

Spotkanie można było oglądać również na kanale Polsat Sport Premium 1.

(MAT, 13.09.2022)