Była partnerka Protasiewicza prosi Łukaszenkę o ułaskawienie

Sofia Sapiega, skazana na Białorusi na sześć lat więzienia, skierowała do prezydenta Aleksandra Łukaszenki prośbę o ułaskawienie.

Sapiega została zatrzymana w 2021 roku po przymusowym lądowaniu w Mińsku samolotu linii Ryanair, którym podróżowała w towarzystwie ówczesnego partnera - opozycyjnego blogera Romana Protasiewicza.

Adwokat rodziny skazanej poinformował rosyjskojęzyczną redakcję BBC, że obywatelka Rosji przekazała prośbę władzom kolonii w Homlu, gdzie odbywa karę. "Chcę tylko być razem ze swoją rodziną… swobodnie oddychać” - napisała. Drugą opcją, gdyby ułaskawienie nie wchodziło w rachubę, jest złagodzenie kary. 
24-latka napisała również, że do popełnienia przestępstw popchnęły ją "młodość i głupota”, niestabilny stan psychiczny i fizyczny, a także "wpływ destrukcyjnie nastawionej grupy ludzi”.

Sofia Sapiega została skazana z dwóch artykułów kodeksu karnego, dotyczących podżegania do nienawiści oraz nielegalnego gromadzenia lub rozpowszechniania danych osób pełniących funkcje publiczne. Chodziło o pracowników struktur siłowych, urzędników i dziennikarzy mediów państwowych. Dodatkowo została zobowiązana do zapłacenia grzywny w wysokości 167,5 tys. rubli białoruskich (ok. 219 tys. zł) oraz uiszczenia opłat sądowych.

Sapiega zgodziła się na współpracę ze śledczymi. Przebywając w areszcie, występowała w mediach państwowych, m.in. przyznając się do prowadzenia kanału w Telegramie, który ujawniał dane personalne funkcjonariuszy struktur siłowych.

Roman Protasiewicz to współtwórca opozycyjnego kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za "ekstremistyczny". Jego samego władze nazywały wcześniej "terrorystą". Już po aresztowaniu wystąpił kilkakrotnie w mediach państwowych, przyznając się do winy i krytykując dawnych współpracowników z kręgów opozycyjnych. 9 maja br., trzy dni po ogłoszeniu wyroku Sapiegi, jej były partner, przebywający wciąż w areszcie, ożenił się z kobietą, której nazwiska nie ujawniono.

(MAC, 28.06.2022)