Antoni Królikowski nie zagra głównej roli w serialu Polsatu "Bracia"
Królikowski występuje też m.in. w programie "Przez Atlantyk" w TVN (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Antoni Królikowski nie zagra głównej roli w serialu Polsatu "Bracia". Oficjalnie jest to decyzja samego aktora, który mierzy się z kryzysem wizerunkowym. - Z punktu widzenia telewizji to właściwe rozwiązanie - ocenia prof. Dariusz Tworzydło, prezes Stowarzyszenia Agencji Public Relations.
Polsat podaje, że decyzję o odejściu z serialu podjął sam Królikowski, który chce na pewien czas zniknąć z mediów. Zdjęcia do "Braci" ruszyły w listopadzie ub.r. i były realizowane w Atenach.
Maciej Grzywaczewski, współwłaściciel firmy MWM Media, która produkuje serial, informuje, że w dotychczas realizowanych scenach Królikowski nie występował. Nie będzie więc konieczności ponownego nagrywania fragmentów serialu.
Zarówno producent, jak i stacja podkreślają, że nie wybrano jeszcze aktora, który zastąpi Antoniego Królikowskiego. Jak podaje biuro prasowe Polsatu, kolejna tura zdjęć, realizowana już w Polsce, ruszy pod koniec kwietnia.
Bohaterami serialu są czterej bracia: architekt i biznesmen Piotr (w tej roli Piotr Stramowski), psycholog terapeuta Alek (Mateusz Kościukiewicz), kucharz Wojtek (w tej roli miał wystąpić Antoni Królikowski) i muzyk Adam (Nikodem Rozbicki). Pierwowzorem serialu "Bracia" jest grecki "Tesseris".
Antoni Królikowski mierzy się ostatnio z kryzysem wizerunkowym, najpierw związanym z jego życiem osobistym, a następnie z promowaniem przez niego federacji MMA, na której miała odbyć się walka sobowtórów prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Sam sobie zaprogramował poważny kryzys wizerunkowy i nie potrafił umiejętnie z niego wybrnąć - ocenia Królikowskiego Dariusz Tworzydło, prezes Stowarzyszenia Agencji Public Relations i profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Według niego odbiorcy mediów dostrzegli, że nie tylko tłumaczenie, argumentacja, ale i przeprosiny Antoniego Królikowskiego były wymuszone i niewiarygodne.
W opublikowanym na Instagramie oświadczeniu aktor powiedział, że zakończył współpracę z federacją Royal Division, która chciała zorganizować kontrowersyjną walkę. Dodał, że zamierza teraz zadbać o swoje zdrowie. "Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas, nie mogę udawać, że wszystko jest ok (...) dlatego znikam" - ogłosił.
Tworzydło zauważa, że Królikowski od samego początku nie rozumiał błędu, który popełnił. - Jest to zresztą zwieńczenie szeregu innych sytuacji, które go obciążały, a o których donosiły media. Dlatego z punktu widzenia telewizji właściwym rozwiązaniem jest wyciszenie korelacji jego nazwiska ze stacją. Trzeba tylko mieć nadzieję, że to doświadczenie będzie dla Królikowskiego nauką na przyszłość - mówi.
Królikowski występuje też m.in. w programie "Przez Atlantyk" w TVN. Zdjęcia do niego zostały już jednak zakończone.
(MNIE, 11.04.2022)